CAVIARNIA

Ale coś chłop mało zaradny...Drzwi otwarte, laska u płota, a on NIC...

ale Balbi zagląda.. a jak się słucha! mówisz nie i ona w tył zwrot.. ale takim powooooolnymmm krokiem

balbinkowo, nie boisz się tego wejścia niczym nie obłożonego?.. tyle się naczytałam, że świnki mogą sobie o to nóżkę złamać, że aż się boję

dortezka pisze:balbinkowo, nie boisz się tego wejścia niczym nie obłożonego?.. tyle się naczytałam, że świnki mogą sobie o to nóżkę złamać, że aż się boję

Wiesz co, puki co to chłopak nawet nosa nie wyściubia sam ze swojej klatki, tak że raczej nie liczę że sam wyjdzie, a poza tym ma otwarte tylko wtedy jak mu sprzątam albo jedzenie podrzucam. Tak to go wyciągam z niej ręcznie

No to faktycznie chłop mało zaradny A tu dziewczyna sama przychodzi

ojj od razu mało zaradny.. on onieśmielony jest urodą Balbisi

Albo jej sznytami...myśli sobie: jak ma takie blizny, to ja się lepiej nie zbliżam, jeszcze mi przyłoży...

O matko filmik genialny! Fionie kawaler się nie podoba czy jeszcze nie wyczaiła, że mają gościa?

Asita pisze:Albo jej sznytami...myśli sobie: jak ma takie blizny, to ja się lepiej nie zbliżam, jeszcze mi przyłoży...

Bojaźliwy z natury wobec silnych kobiet

martuś pisze:O matko filmik genialny! Fionie kawaler się nie podoba czy jeszcze nie wyczaiła, że mają gościa?

Fionka sama nie wchodzi i nie wychodzi ze swojej klatki, taka boidupka A nawet jak jest wyciągnięta, np. na czas sprzątania klatki, to trzyma sie blisko niej, jedzonka i picia Jak dałam jej przez kratki powąchać chłopaka, to była żywo zainteresowana nowym świnkiem, nowym zapachem, oj tak No, ale ONI to się raczej bliżej nie poznają

Asita pisze:Albo jej sznytami...myśli sobie: jak ma takie blizny, to ja się lepiej nie zbliżam, jeszcze mi przyłoży...

Asitka... ... Taa, ma się czego bać, laska ma rany wojenne, pewnie już nie jednego na obiad zjadła... hahaha

A Tłiti jest generalnie jeszcze zestrachany, jego klatka stoi w kuchni, wystarczy jakiś mój gwałtowny ruch, stuknięcie, puknięcie i młodego nie ma.