Strona 128 z 196
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 23 lut 2016, 15:15
autor: Natalinka
Do Ulickiej podchodzę nieufnie...

I wiadomo, homo legens nie musi się ograniczać tylko do jednej księgarni.
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 23 lut 2016, 15:24
autor: pucka69
Co do Ulickiej rozumiem Cię doskonale. Również podchodziłam do niej bardzo nieufnie. Uwierz mi, jest świetna!
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 26 lut 2016, 12:24
autor: pucka69
Edzio już po zabiegu. Było trochę ropy podobno, ale kość nie zniszczona na szczęście. Odpoczywa teraz.
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 29 lut 2016, 22:37
autor: pucka69
A Ludek miał mierzony cukier glukometrem - niewiele ponad 80, czyli dobrze. Za to - na obu oczach zaćma niestety. Pobierzemy jutro krew i zobaczymy czy oprócz zaćmy nic mu nie dolega.
A Edek był dziś na czyszczeniu zębodołu - tzn. miał mieć czyszczony zębodół, ale wypadł z grafiku, bo śwince dr wyrywała zęby trzy godziny. Zostali w lecznicy do jutra.
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 29 lut 2016, 22:41
autor: balbinkowo
Ojej, za chłopaków

Oby nic więcej nie wyszło!!!
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 01 mar 2016, 11:37
autor: katiusha
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 01 mar 2016, 15:32
autor: Natalinka
Chłopaki zareagowali ożywieniem, gdy z nimi gadałam po imieniu - ale generalnie chyba się nudzą niestety, bo tacy osowiali - nie ma Pucki, nie ma kołowrotka... Nędza w tym szpitaliku, żadnych rozrywek...
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 01 mar 2016, 16:15
autor: pucka69
A szczurek obok? O wyglądzie myszy? Widziałaś go?
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 01 mar 2016, 16:24
autor: Natalinka
Schował się - tylko ogon wystawał. Faktycznie malusieńki!
Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT
: 04 mar 2016, 19:24
autor: pucka69
Byliśmy dziś na czyszczeniu zębodołu znowu. Bez opatrunku stomatologicznego tym razem, mam w miarę możliwości pędzlować solcoserylem. W wykonaniu dr Kasi wyglądało to dość prosto

Ludek miał znowu mierzony cukier glukometrem, wyszło 140, ale przy stresie jakim niewątpliwie było zamknięcie z podaną kroplówką i furosemidem w małym kontenerku w celu pobrania moczu to cukier mógł być sporo podwyższony.
Widzieliśmy też Mili z różowym futrze, z drgającą przez sen nogą oraz wyrwany ząb Mili