Strona 127 z 156
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 10:03
autor: martuś
Znaczy, że się dobrze czuje

A Ty Duża się martw

Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 10:08
autor: Mk1609
Łatula zachowuje się po świńsku jak na piękną świnię przystało (jak kolwiek to brzmi, mam na myśli to ładne znacznie)
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 10:11
autor: Anulka1602
Martuś dokładnie tak to wygląda
Ale cieszę się że tak sobie śpi na luzie bo to znaczy że brzusio nie boli
Rano ładnie wypiła mi nospe bo wkruszyłam jej tą porcje nospy do rodikolanu.
Za to potem czeka nas masakra z podaniem tego enterosgelu bo to takie glutowate że masakra i pewnie znów obie będziemy tym ufajdane.
Nie będę wam mówić jak te gluty wyglądają na mojej bluzce i z czym jednoznacznie się kojarzą

Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 10:18
autor: Mk1609
Mam "włochate" myśli. Musi wyglądać ciekawie, w szczególności jak się przyczepi w miejscach do których mają dostęp tylko niemowlęta i wybrani dorośli.
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 10:52
autor: Anulka1602
Jutro czeka nas wycieczka do kliniki Vetika-umówiłam Łatulkę na godzinę 11:15.
U Szydłowskich nic mi nie zrobią bo padł im sprzęt do rtg a krwi świnkom morskim nie pobierają w ogóle bo nie mają sprzętu
Czy tylko mi się wydaje że dopadł mnie jakiś cholerny pech

Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 11:00
autor: martuś
Eh masakra

A pytałaś się jak oni w tej klinice pobierają krew?
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 11:06
autor: Anulka1602
Pytałam i na szczęście pobierają krew z tylniej łapki więc tym już nie muszę się stresować

Co do rtg to w zależności od współpracy świnki robią narkozę iniekcyjną albo wziewną.
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 11:27
autor: boe22
No naprawdę......

Na narkozę bym się nie zgodziła, jedynie przy problemach zębowych- wtedy tak, ale tylko na wziewce.
Z krwią też- z łapy! Po co cudować? Jak wet nie umie, to niech się nauczy. I spokojnie na żywca się to robi. Świnia zwykle piszczy, ale chyba bardziej ze strachu, bo ty ją mocno trzymasz, bo ktoś jej zawiązał nogę, bo ktoś ją za nogę ciągnie- no to pewnie że piszczy, bo nie wie co się dzieje.
Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 11:39
autor: Anulka1602
Moja Łatulka w dniu kiedy okazało się że nie jest samcem miała robiony rtg by sprawdzić czy nie ma jakiś guzów ale żadnej narkozy ani wziewki jej nie dawali.
Ręce mi opadają i wyłączyło mi się już myślenie do tego stopnia że rano jak mnie małż budził to go opieprzyłam że co on chce ode mnie w sobotę o 5 rano

Re: Puchata lwica i dwie córy- chorujemy
: 07 mar 2018, 11:49
autor: boe22
No właśnie...po co...przy zębach znajduje to jakieś uzasadnienie...ale tak...
No idzie zgłupieć widzisz. Witamy w Świeciu
