Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie
: 15 lis 2015, 11:09
przestalam na jakiś czas pisać o Stefciu, bo jak ylko napisałam pochwaliłam to od razu coś nie tak było....
Po ostatnim zabiegu nie było dobrze, po kilku dniach zastanawialismy się czy nie wracać do lecznicy. do 2 tygodni po zabiegu byly mieekie bobki, wszystko wiecznie wymazane kupą, problemy z jedzeniem, apatia... ale wyszlismy całkiem na prostą.
W tym momencie -6 tygodni po ostatnim zabiegu jest całkiem ok. je wszystko nawet korzonki i łodyżki których wczesniej nie jadł, przez ten caly czas sami strzykawką nie dokarmialiśmy go ale zawsze w miseczce miał rozrobioną karmę ratunkową. Stefi nauczył sie jesc z miseczki.
w tym momencie sam bez naszej pomocy doszedł dowagi 860
Po ostatnim zabiegu nie było dobrze, po kilku dniach zastanawialismy się czy nie wracać do lecznicy. do 2 tygodni po zabiegu byly mieekie bobki, wszystko wiecznie wymazane kupą, problemy z jedzeniem, apatia... ale wyszlismy całkiem na prostą.
W tym momencie -6 tygodni po ostatnim zabiegu jest całkiem ok. je wszystko nawet korzonki i łodyżki których wczesniej nie jadł, przez ten caly czas sami strzykawką nie dokarmialiśmy go ale zawsze w miseczce miał rozrobioną karmę ratunkową. Stefi nauczył sie jesc z miseczki.
w tym momencie sam bez naszej pomocy doszedł dowagi 860