Kurcze no nie wiem teraz już zupełnie, ale chyba trochę za dużo tego meszku jak na naturalny meszek jakiś, z drugiej str jest zupełnie biały. Po przeczytani tego wiem co mogłam zrobić nie tak, po pierwsze posiałam w blaszce na ciasto która nie ma dziur od spodu więc woda zostaje cała w ziemi, ziemie lekko ubiłam (nie ugniotłam ale jednak), może niepotrzebnie, no i sporo podlewałam, bo u mnie strasznie sucho i gorąco jak się napali w piecu wieczorem i wydawało mi się, że schnie ta ziemia.
U mnie przy dwóch prosiakach wystarczy raz wymienić podkład ale broń boże żeby był dłużej niż dobę w klatce..
Koni no podejście pierwsza klasa a ja się bałam napisać, ale mnie zachęciłyście z Andzią

Najbardziej jestem w szoku, że nawet za wysyłkę chciała pieniądze oddać, no ale jak mi po drodze to szkoda czy to jej czy moich pieniędzy na wysyłki.
Dzima ten nowy Dry, on po pierwszym praniu zrobił się straszny, że aż chodziłam i klęłam po mieszkaniu jak go z pralki wyjęłam a przecież wszystkie piorę tak samo. A Gerego można i na wybiegu sfotografować
Ale nie martw się Dzima on przed wszystkimi znajomymi ucieka i wyłazi spod kanapy razem z Wiewiórkiem zaraz jak sobie pójdą, widzę w tym taki plus, że się rozdeptać przynajmniej nie da
A jutro moja mama jedzie na szkolenie do Poznania i ma póżniej wolne do poniedziałku, więc wracając od weterynarza z Poznania zabieramy ją do domku

Zna już wszystkich chłopców oprócz Wiewiórka, którego widziała tylko na zdjęciach, więc będzie jutro zapoznanie z babcią! Moja mama kocha świnki ale nie może mieć już zwierząt przez nasilającą się z roku na rok alergię. Świniaki włóczkowe wylicytowałam na bazarku w prezencie dla niej żeby miała choć namiastkę zwierza w domu.