CAVIARNIA

Dzima pisze:Wybieg książkowy Szkatuła już by zżarła te wszystkie książki
ładnie się Balbisia goi, a jak waga?

No moje jakoś za książki się nie biorą na szczęście... wystarczy ze Balbi wygryza mi podkłady (stąd rozłożony koc) i wszystkie ręczniki
Waga się na razie ustabilizowała:
Balbiśka - ok.1050 gram
Fionak - ok. 1060-1070 gram.

no i brawo Fionka! Widać ostatnio wszyscy tak Balbinka, Balbinka i ona też chciała być w centrum uwagi

Chciałam się pochwalić że Fionka dziś zaszalała do 1090 gram, po czym mina mi zrzedła jak wycisnęłam z Balbinki ropkę jeszcze... a myślałam że już się ładnie zagoiło, ale zonk
Dziewczynki w nagrodę za piękną wagę dostały własnoręcznie wyhodowany owies od Pana Roberta... To był moment
Kosiareczki moje kochane




I tyle się ostało...

Widzę, że u Was też zielenina domowej roboty
Balbinka coś jeszcze dostaje na tę ropkę? Jakiś antybiotyk czy maść?

Tak, martuś, mamy jeszcze maść do wstrzykiwania do tej ranki, tak że codzienne męczenie Balbiśki nadal jest stosowane
Tyle że myślałam że już będzie dobrze, a tu wyszło jeszcze... ech... walczymy dalej.

No kosiarki widzę spełniły swoją funkcję

A takiego mamy gościa na jakiś tydzień
Śliczna świnka, rozetka, miziata


Ma tylko jedną wadę...

No i nici z zapoznania

Eej, no ten siusiak na wadliwego wcale nie wygląda
Kochane i śliczne kuleczki przy trawce
Niech już tam ropa nie wychodzi, bo amerykańcy zaraz złoża wyczają i będą chcieli tereny zajmować....

Asita pisze:Eej, no ten siusiak na wadliwego wcale nie wygląda

No właśnie i to jest ten problem

E to co to za gość przyjechał ze sprzętem między nogami W sumie z Balbiśką może się bawić