Strona 123 z 363
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 20 mar 2016, 10:53
autor: Assia_B
Nie wiem dokładnie jak to jest. Np. mojej siostrze ukradli auto przed spłatą dokładnie ostatniej raty leasingu i musieli się ubezpieczeniem dzielić z bankiem. Bank dostał całość od ubezpieczyciela, odliczył sobie tą ostatnią ratę plus swoją część odszkodowania i resztę przelał...
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 20 mar 2016, 21:35
autor: dortezka
no ja to tak rozumiem, że ubezpieczenie dostanie bank.. ale jego wysokość (wypłaty ubezpieczenia) jak znamy życie będzie niższa niż cena mieszkania a tym bardziej kredytu.. więc i tak trzeba będzie spłacać, płacić rachunki a mieszkania nie będzie..
oczywiście tfutfutfu..
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 25 mar 2016, 0:25
autor: Siula
Pomimo późnej pory Duży siedzi i skręca nowa komódkę dla świnek

Na niej stanie ich klatka, ta co mają teraz, ale będzie jeszcze jedno pięterko pod spodem i szuflada i szafka na ich rzeczy.
Za to Duża siedzi w drugim pokoju. Jestem załamana, od kilku dni mam duszności w nocy, leki się skończyły, wziewy te na atak duszności właśnie wzięłam, troszeczkę tylko pomogły. Kaszle i charczy mi w oskrzelach. Rano idę do lekarza, mam nadzieję,że da mi leki. Jestem załamana i nie wiem co robić. Wszystko wygląda,że to od świnek, nie wiem co robić, nie wyobrażam sobie już domu bez nich. Tutaj się chociaż się wygadam nocną porą bo nikt z moich znajomych tego nie rozumie, że mam moje zwierzaczki pomimo alergii. Mój mąż przynajmniej mnie wspiera. Nie mogę ich przytulać, nie mogę im sprzątać, czy kiedyś jeszcze będzie dobrze, czy będę się mogła zajmować nimi jak należy? Nie mogę leków odstawiać po prostu i znaleźć lekarza, który będzie mnie leczył i nie mówił,że trzeba zlikwidować świnki! Co to za określenie w ogóle!
Kocham te moje trzy rozrabiaki...
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 25 mar 2016, 0:56
autor: Lilith88
Siula trzymam mocno kciuki żeby w końcu coś sensownego lekarz jakiś powiedział i żeby wszystko się ułożyło

i czekam na zaproszenie na kawę

ale to oczywiście jak już się urządzicie, chcę zobaczyć efekt końcowy

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 25 mar 2016, 10:29
autor: Asita
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 25 mar 2016, 14:10
autor: Chryzantem
nawet nie potrafie sobie wyobrazic jak to jest byc w takiej sytuacji... zwlaszcza ze twoje panienki to naprawde sliczne trio, nie wiem jak mozna wytrzymac bez glaskania i tulenia swoich swinek
lekarzem nie jestem wiec madrych porad nie udziele ale wierze ze moze uda sie znalezc jakies rozwiazanie, moze nie idealne, ale akceptowalne. taka fajna z was rodzinka, szkoda ze jest jak jest...
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 25 mar 2016, 14:29
autor: Siula
Dziękuję dziewczyny! Robię co mogę, wczoraj miałam kryzys jakiś wieczorem i musiałam się wygadać, a nie mam komu o tym gadać poza mężem i forum. Rodzicom to już w ogóle nic nie mówię. dzisiaj byłam u fajnej pani doktor. Dała mi leki i skierowanie do pulmonologa. I zrobiłam spirometrie, chyba wyszła tak sobie, zobaczymy. Na lekach ostatnio to je tuliłam i głaskałam i było ok, najwyżej troszkę wysypki mi wyszło

. Ja właśnie mam nadzieję,że jak będzie cieplej to będzie lepiej, więcej się wietrzy i w ogóle, no i świnki będą wybieg na ogródku miały. Dziękuję Wam za wsparcie

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 25 mar 2016, 17:26
autor: martuś
Alergia to paskudna sprawa

Ale musisz się oszczędzać żebyś jakiejś astmy nie dostała...Trzymam kciuki żeby wszystko jakoś się ułożyło

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 26 mar 2016, 5:49
autor: katiusha
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 26 mar 2016, 15:40
autor: Siula
Dzięki dziewczyny
Dzisiaj lepszy dzień, więc jak tylko uporam się z bałaganem w mieszkaniu( no tak, my jeszcze nie świętujemy tylko ciągle wykańczamy chatę:) ) wstawię zdjęcia świeżutkie i pokażę Wam nową rezydencję Misi, Tosi i Bromby. Tak pewnie koło wieczora

.