Strona 121 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 23:41
autor: Asita
Wrócili już? Czy przez Trójmiasto jadą? Bo nic nie piszesz co i jak tam....

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 23:44
autor: paprykarz
:laugh: Napisałam przecie :) Artur mi przez telefon opowiedział. Lek i 12 stycznia kontrola. Teraz delikwenci obaj kudłaci śpią. Zeżarli mi bigos :angry: , który na sekundę zostawiłam na stoliku.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 23:46
autor: Asita
Aa, dobraaa...okej...bo jakaś nieprzytomna jestem i kiepsko czytam... :laugh:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 30 gru 2016, 8:35
autor: katiusha
Dobrze, że wstrętny guz nie urósł, i niech tak zostanie :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Oni ten bigos zjedli w trosce o lekkość żoładka twego nocną porą Obrazek

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 30 gru 2016, 16:58
autor: martuś
Jak tam po nocce? Podejrzewam, że Toffi + bigos to nie było dobre połączenie........

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 30 gru 2016, 18:36
autor: paprykarz
Spał jak ubity. Obudziłam ich o 8 i to z łaską wstali. Biegunki brak. Artur śpi po nocce pół dnia a psy oczywiście z nim. Lenistwo błogie.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 30 gru 2016, 18:38
autor: martuś
Normalnie nie poznaję Toffika :szczerbaty: Ale to dobrze bo miałabyś wycieczki w nocy na spacer...

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 30 gru 2016, 18:44
autor: paprykarz
No jakoś dawno biegunki u nas nikt nie widział. I dobrze bo jak Artur na nocce to ja bym musiała latać a moje wymiary powodują, że już błyskawicą nie jestem. Sprawiłam sobie spodnie ogrodniczki i wyglądam jak statek-matka. Gwiazda Śmierci to przy mnie pikuś.

Liam dorobił sie nowych kropli i trzeba skubańca ganiać. Chyba skończy w izolatce. Dobrze, że mam konsultacje z wetem przez telefon bo by trzeba było prosiaka w taką pogodę wozić taki kawał.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 30 gru 2016, 18:52
autor: martuś
Jeszcze trochę musisz się przemęczyć :pocieszacz:

I pogoda nie sprzyja wycieczkom do weta i Twój stan i odległość. Taki wet "mobilny" to super sprawa :102:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 30 gru 2016, 18:56
autor: paprykarz
Jutro nawet będzie dostawa leków do domu bo na wczoraj nie było. Tylu pacjentów pod jednym dachem to się starają :102:
Potem ubieram kostium statku-matki i jade odwiedzić Asię i jej prosiaki. Mietek zaczął dzisiaj jeść. Zabieg miał wczoraj.