Nie pisalam nic wcześniej, ale dzisiaj odwiedziłyśmy lecznicę i moje przypuszczenia się potwierdziły. To cholerstwo odrasta
Katarzynka dostała podskórnie Theranecron i dalej Neoplasmoxan. W czwartek powtórka zastrzyku. Nie wiadomo jak długo nam się uda oddalić wizję uśpienia. Ale dopóki nie będzie to przeszkadzać w jedzeniu, to będziemy się cieszyć każdym dniem. Ten guz na szczęście rozwija się na zewnątrz żuchwy, więc na razie po zachowaniu Katarzynki nic nie wskazuje, żeby jej coś dolegało.