CAVIARNIA

Śluzówka rzęskowa regeneruje się ale może to dłużej potrwać, nawet kilka miesięcy. Ważne, że to możliwe. Są pewnie też preparaty regenerację wspomagające. Oczywiście, jeśli to problem wyniszczenia rzęsek. Wtedy wróciaby funkcja prawidłowego usuwania śluzów i zanieczyszczeń ( w tym również mikroorganizmów chorobotwórczych wybijanych przez system odpornościowy dróg oddechowych). Ewentualna wrażliwość na smog to, do tej, sprawa wtórna, jak mi się wydaje.
A może jakieś inhalacje nawilżające ? Oczywiście na zlecenie pani doktor.
Czyżby to ulgastran usprawnił pracę brzuszka tak, że, mimo słabszego apetytu, misio bobczy rzetelnie ?
Kochany, kochany Tedzik.

Dziewczyny, dziękuję za troskę!
Inhalacje - no problem.
Głuptas nie pije w ogóle, więc sprawa z kamieniem może być skomplikowana. Oraz jest w następnej kolejności.
Co do regeneracji, to pogadam też o L-glutaminie, podobno świetnie robi na wszystko.
Na razie niech skończy ten antybiotyk i zobaczymy, co dalej.
Jabłko jest również pyszne

Obserwuj go dziś, bo niestety w całej Warszawie smog na poziomie "Niezdrowy" wg. mojego serwisu. Czuję to i bez serwisu, bo mi niedobrze. Oczyszczacza niestety nie kupię, bo nie mam za co.

Mam okna szczelnie zamknięte. Loczek rano świszczał jak lokomotywa na zakręcie, Tedzik zipie, ale ani bardziej, ani mniej. Muszę pogadać o regeneracji tego tam rzęskowego...

Oczyszczacza nie kupię z ww. powodu, ale również ideowo. Chyba, że mi Państwo zwróci kasę... Kapichnę jestem wkurzona, bo to nie pierwszy taki rok. I oczywiście wiem, że diesle, filtry etc, że ludzie głupie bo palo śmieciami, ale chyba jednak to nie wszystko. I podobnie jak Grażyna Wolszczak czuję się z tym źle, bo jeszcze dziesięć lat temu (bo dawniej to w ogóle, wiadomo ) zimowe niedziele lubiłam spędzać na wycieczkach w lasach otwockich. Teraz tam gorzej, niż w Warszawie! No na litość boską, coś jest chyba bardzo nie w porządku?
https://www.prawo.pl/samorzad/wyrok-prz ... 62049.html

Wracając do spraw świńskich:
L-glutamina i nebulizacje dla przyspieszenia regeneracji nablonka rzęskowego. Tak uzgodniłyśmy z dr Olą.
Kontrola w czwartek.

No to kciuki żeby pomogło i się zregenerowały te rzęski

Lglutamina jak najbardziej.
Ale nebulizacja??? W życiu!!! Ratunku, chcą mnie zamordować czymś, co warczy, aaaaaaa! ojojojo oj oj oj ojjjj!
Tak zipał i histeryzował, że go wyciągnęłam po minucie.
Jutro kolejna próba..

A wierzę, wierzę, że nie chciał. Toż to strach !
Dr Kasia K-K miała w telefonie zdjęcia świnki inhalującej się klasycznie - z pysiem w maseczce niemowlęcej. Dobrowolnie ! Na kolanach lub na rękach swojej pańci. Może tak by się udało ?

Zobaczymy jutro. Loczek inhaluje się bezproblemowo po 10 minut i dłużej, idzie w kimę i już. Nie pamiętam, czy się denerwował za pierwszym razem. Maseczkę mam, a jakże.
Natomiast dobrą wiadomością jest, że Tedzik zmienił zdanie i rąbie siano jak sieczkarnia

Porcella jakbyś potrzebowała l-glutaminę, to jeszcze mam w zapasie. Chętnie podzielę się. Szkoda, aby zmarnowała się.