Strona 13 z 20

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 07 lip 2017, 10:26
autor: smash_lady
Natalinka pisze:Zdradzę Ci taką tajemnicę - im większe i stabilniejsze stado, tym mniej widać łączenie :love: Buziaki dla wszystkich i szepnij Papai, że ją wymiziam już niedługo! :buzki:

Papaya już wie, że znowu zobaczy swoją ukochaną ciotkę i będzie mizianko :D Tylko muszę jej pilnować, żebyś mi z nią nie uciekła :lol:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 07 lip 2017, 10:46
autor: Asita
U Ciebie to świnki łatwiej już dwójkami liczyć: 2,4,6 :laugh:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 07 lip 2017, 13:36
autor: smash_lady
Tak jest :lol: Dobijam do 8 i finito :D Zamykamy stado. Arię dostałam na otarcie łez po moim kochanym chomiku :< Mąż sam powiedział "możesz adoptować chomika. No chyba, że wolisz świnię". :świnka1: :świnka2: 8-)

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 19 lip 2017, 15:09
autor: smash_lady
Byczymy się z laskami w Krakowe 8-) W poniedziałek miałam okazję zobaczyć się (na krótko, ale zawsze!) z Natalinką która wymordowała biedną Papayę i Jane :lol: Papayowe serce bez zmian. Więc się cieszymy. Nie pogarsza się więc jest dobrze. Za pół roku znowu czeka mnie wycieczka do Warszawy. Przy okazji pobytu, odebrałam Aurelię z hodowli "Świńskie Kresy" oraz dwie falki z adoptowane z fundacji "Ptasi Dom" (ogólnie polecam każdemu kto marzy o paputach <3)

ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 19 lip 2017, 15:33
autor: Natalinka
Cudownie było Cię zobaczyć w realu i pomiętosić Twoje Papayki i Jane, a Aurelię nawet mogłam dotknąć! :102: I ogromnie się cieszę, że wada się nie pogłębia. I że dziewczyny takie ślicznie krągłe w kształtach :mrgreen: Jesteś dla nich najlepszą matką! :love:
PS. Swoją drogą - masz złotego męża :shock:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 19 lip 2017, 16:45
autor: Anulka1602
Piękne stadko :buzki: :buzki: :buzki:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 19 lip 2017, 19:37
autor: smash_lady
Mój mąż nadal uparcie twierdzi, że o paputach nic mu nie mówiłam :lol: A gadaliśmy i nich jeszcze w maju xD Mój mąż żyje dewizą "zapierdzielam po to by żona mogła zapłacić rachunki z zooplusa" :laugh:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 19 lip 2017, 19:38
autor: urszula1108
:rotfl:
smash_lady pisze:Mój mąż nadal uparcie twierdzi, że o paputach nic mu nie mówiłam :lol: A gadaliśmy i nich jeszcze w maju xD Mój mąż żyje dewizą "zapierdzielam po to by żona mogła zapłacić rachunki z zooplusa" :laugh:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 19 lip 2017, 20:33
autor: smash_lady
Anulka1602 pisze:Piękne stadko :buzki: :buzki: :buzki:
Bardzo dziękuję :)

Urszula nie ma co się śmiać! Tu trzeba usiąść i zapłakać XD Koledzy w pracy wczoraj pytali go czemu żona się nie dobija do niego tak jak zawsze. A on z kamienną twarzą, pochłaniając śniadanie rzekł im "MA NOWĄ ŚWINIĘ". I zapadła cisza :lol:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 19 lip 2017, 21:56
autor: Dzima
smash_lady pisze:Koledzy w pracy wczoraj pytali go czemu żona się nie dobija do niego tak jak zawsze. A on z kamienną twarzą, pochłaniając śniadanie rzekł im "MA NOWĄ ŚWINIĘ". I zapadła cisza :lol:
PADŁAM! :rotfl: :rotfl: Zabrzmiało to jakby on był jedną z tych świń....tylko wiesz...już "znudzoną i starą" a ty teraz masz nówkę-sztukę :rotfl: