CAVIARNIA

Dziwisz sie nie swinek nie chce jesc? Pewnie przeczytal forum i sie przejal, ze wolasz na niego gruby.
A tak na serio

Grubasku, nie daj się

Problem psychiczny Grubego, traktowałam z lekkim przymrużeniem oka, chociaż wyeliminowałam wszystkie przyczyny fizyczne. Dużo dała mi rozmowa z Zagli, że może jakiś młodziak do towarzystwa itp.

Grubego trzeba było rozruszać, od 3 dni Gruby ma kontakt z chłopakami przez kraty. Mój pokój wygląda jak chlewik.

Podskakuje, gruczy i zaczął pomalutku, nieśmiało jeść.

Liczę, że idzie ku dobremu.

No ba! Byłam prawdę mówiąc przekonana, że zawsze miał taki kontakt. To nie zawsze wystarcza - Pontusowi na przykład teraz wyraźnie nie wystarcza - ale może choć trochę?

Zawsze miał i ma, ale na godzinkę, dwie. A teraz całe trzy dni .

Towarzystwo zawsze dobrze robi swinkom bedzie dobrze.

Ja nie lubię doradzać tak na odległość jak nie widzę świni... To strasznie trudno i nie chcę się mądrzyć... Tyle, że jak mi powiedziałaś, że on się "ogarnia" kiedy jesteście obok, to pomyślałam, że on potrzebuje stada i tak Was traktuje. Trochę głupie świnki jesteście... jakieś nieudane, no ale lepsze takie niż żadne.

Jakbyś mieszkała troszkę bliżej to bym z małpami przyjechała, Klaudiusza wszystkie świnki lubią
Hesma, jakby co dzwoń i pisz o każdej porze. Jak śpię to mnie nie obudzisz, bo telefon wyciszony. Masz "brata" mojego świneczka (mieszkającego obecnie na chmurce) więc jesteś zawsze mile widziana, bo jesteś z "rodziny"!!!

Świetliczku, dajesz, dajesz!!!

Psychol, cały czas garnie się do pieszczot.

Je już normalnie, muszę zacząć mu ograniczać granulat itp...

Stefek z Saturnem, sobie żyją, są całkiem zgranym duetem

Saturn jest "duży", Stefek trzyma świńską linie.

Maleństwo słodkie Zawsze chciał do innych, a ze świnkami nie umie.

Brawo Świetliczku , jedz na zdrowie