Nie trzeba jeszcze pisać kondolencji. Kudłaczek żyje i na razie nie czuje się źle. Ma apetyt, chodzi. Muszę zrobić mu zdjęcie i pokazać moją kosmatą kruszynkę .
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 28 kwie 2015, 9:37
autor: Asita
No właśnie, bo same wieści a tu foteczki myszaczka potrzebne Czekamy na zdjęcia futrzaka
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 28 kwie 2015, 14:02
autor: Pani Strzyga
ehh... życzę mu, zeby objawy nie były zbyt męczące i żeby jeszcze długo z Wami pobył
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 28 kwie 2015, 21:36
autor: bziki2
Kudłaczku trzymaj się , nasza Fiołka też miała nowotwór jamy brzusznej ale i chęć życia do końca.
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 29 kwie 2015, 16:59
autor: katiusha
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 29 kwie 2015, 17:06
autor: ANYA
Kimera foty jak najbardziej
Niech Kudlaczek sie cieszy zyciem poki moze, musisz go rozpieszczac jak najbardziej (chodz pewnie juz jest rozpieszczony do granic mozliwosci)
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 29 kwie 2015, 22:28
autor: kimera
Zdjęcia Kudłatego Amanta sprzed chwili
Kudłąciątko jest bardzo fotogeniczne, więc na zdjęciach nawet teraz jest urodziwy, ale w rzeczywistości jest mały, bardzo kościsty z wierzchu, a od spodu wyłysiały i ze zwisającymi fałdami skóry . Jest słabiutki, i przestraszyłam się, że mogę nie zdążyć zrobić mu aktualnych zdjęć. Mimo złego stanu zdrowia, Kudłaty nadal ma ochotę na zieleninę, i trawę zjada na równi z młodymi i zdrowymi kolegami.
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 29 kwie 2015, 22:30
autor: ANYA
No sliczniutkie jest Kudlaciatko.
Niech sie tak nie spieszy na inny swiat bo tutaj ma swoich fanow.
Za zdrowko