Strona 13 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 15 gru 2013, 13:23
autor: porcella
Oj, biedaki wszystkie, :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 15 gru 2013, 16:11
autor: Inez
Ech..., dużo zdrówka.

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 17 gru 2013, 13:22
autor: paprykarz
Pierrette została w vetmedicu :( Czekam na telefon. Boję się :( Za każdym razem jak podpisuję zgodę na zabieg jakiś, narkozę itd to czuję jakbym podpisywała zgodę na pobranie organów własnej matki. Dr Czyż stwierdził, że i tak dobrze, że nie na dożywotni kredyt. ;)

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 17 gru 2013, 13:27
autor: oxi30
Trzymamy kciuki. Musi być dobrze. :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 17 gru 2013, 19:54
autor: Inez
Bądź dobrej myśli.

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 17 gru 2013, 20:03
autor: karolinaa
Trzymaj się :pocieszacz: A my będziemy trzymać kciuki :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 17 gru 2013, 21:18
autor: Miłasia
Dużo kciuków ode mnie :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: , Tosiek trzyma pazurki :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 18 gru 2013, 13:49
autor: paprykarz
Kciuki pomogły. Przynajmniej Pierrette. Wczoraj mąż ją przywiózł. Tarczyca zdrowa, miała płyn z cyst ściągany. Biedna wygolona po bokach. trochę osowiała jeszcze. A reszta ekipy chorującej po świętach do weta. Pierrette była w najgorszym stanie. Izaura się dobrze trzyma, jakby żadnych cyst nie miała. Szczurka to już w ogóle jak nowonarodzona. NAjgorzej to chyba ja się trzymam :(

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 18 gru 2013, 15:47
autor: Inez
Paprykarz :pocieszacz:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 19 gru 2013, 21:24
autor: martuś
Jak tam dziewczyny?