Strona 120 z 627

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 17 lip 2015, 17:48
autor: hanel3
Ale się dzieje u Was 8-) . Nasze dzieciaczki(czyt. świnki) też wczoraj pojechały same na kolonie (pierwszy raz, trochę się o nie boję ale osoba pewna) i samochód był tak napakowany jakby miały jechać na stałe a nie tylko na 10 dni :szczerbaty:

Zdrówka wszystkim życzę :fingerscrossed:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 17 lip 2015, 21:53
autor: porcella
No to trovet po korekcie będzie najlepszy. Ale niedobrze, że ma coś z zębami, okropnie się boję takich rzeczy. :fingerscrossed:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 18 lip 2015, 10:15
autor: joanna ch
A kiedy Zibiego pożegnanie z klejnotami rodowymi?

U nas samochód tak samo albo i gorzej bo jeszcze 4 transportery z chomikami, i ich kółka, i co najmniej 1 klatka..., a pies to się już tylko na moich kolanach mieści :102: Ale to na szczęście tylko 2-3 razy w roku.

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 18 lip 2015, 10:24
autor: sosnowa
U nas tym razem było ekstremalnie, bo jechały dwa transportery, w tym jeden wielki- siedziałam z nim na przednim siedzeniu (albowiem moje zaludzie/zaczłowiecze? sporo miejsca zajmuje ;) ), Burakura z tyłu z mniejszym zawierającym Euzebiusza, obok tż i Łata. W tym dużym transporterze by się trójka zmieściła spoko, ale to następnym razem, mam nadzieję.
Co do klejnotów, to trzeba sprawdzić jak się miewa pęcherz i jego zawartość, oraz zrobić echo serca z użyciem właściwej końcówki i właściwej wetki :lol: . Wtedy będzie wiadomo. Kiedy dr Kasia wraca z urlopu tak na marginesie? Bo to eż istotny czynnik, same się klejnoty nie usuną :P

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 19 lip 2015, 20:16
autor: Pulpecja
Jestem w stanie to sobie wyobrazić :D .
W poniedziałek przewoziłam świnki i ich świńskie mienie od Kimery do mnie. Cztery świniaki w dwóch transporterkach, klatek nie było, ale za to wielka torba z kratkami i cała reszta - poduszeczki, materacyki, hamaczki, miseczki, poidełka i jedzonko. Trzy osoby na dwa razy to targały do samochodu :tired: .

A jakieś zdjąteczko Twoich cudności dałoby się wyprosić?

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 20 lip 2015, 9:30
autor: sosnowa
Zdjątek będzie ile chcieć, ale najwcześniej w czwartek, ponieważ kabelek właściwy jest ponad 200km ode mnie :lol:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 21 lip 2015, 22:41
autor: Pulpecja
Bez kabelka w podróż? 200 km? :shock: No w szoku jestem.
Ale dobrze, do czwartku jakoś doczekam :lol:
Bawcie się dobrze.

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 23 lip 2015, 12:33
autor: sosnowa
Wróciłam. Z Euzebiuszem nie bardzo. trzymajcie.

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 23 lip 2015, 14:24
autor: joanna ch
o, jak to???

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

: 23 lip 2015, 16:18
autor: sosnowa
wczoraj był potwornie wzdęty, miałam na szczęście tolfedynę, dałam mu oczywiście espumisan co 2 godziny 1,5 ml, oraz 1/10 no-spy 20. Pomogło. Ale kupka paćką. Dziś dałam mu smectę, nie chciałam go tarabanić do weta bo było lepiej, w ogóle nie jest wzdęty, ale widać, że mu te upały nie służą. Je, ale go dokarmiam.
Na echo zapisany na poniedziałek, jak nie przestanie robić takiego błotka to jutro bo zawiozę do mv, może będzie chłodniej.
Dziś jest 4 miesiące od śmierci Turbulencji, tej nocy strasznie mi było ciężko, a tu jeszcze Euzebiusz kombinował.
Powrót był trudny, na szczęście klimatyzowanym autem.