Strona 116 z 165
Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 16 wrz 2014, 13:00
autor: Zaffiro
Anya ile tych płatków owsianych można dawać śwince? żeby nie przesadzić... pytam bo ja nie za bardzo się orientuje, a też muszę troszkę podtuczyć Bobiego

z góry dziękuję za odpowiedz

Za Luckiego trzymam mocno kciuki

Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 16 wrz 2014, 13:30
autor: kleymore
Waga z wczoraj:
Dzisiaj waży 345g, czyli łącznie przybrał 25g w dzień, niestety ma luźniejszą kupkę więc podałam mu smecty.
Byliśmy u weta, został trochę nawodniony. Zastrzyk wzmacniający i jutro na kontrolę. Dostał witaminy C i witaminy D3 oraz tak jak JD mi doradził, syropek bananowy z wapniem. Wszystko podałam minimalnie bo nie chcę przesadzić.
Wet powiedział to samo co wy, czyli może być tak, że nie ma sił chodzić i dopiero jak przybierze to stanie na nogach.
Płatki owsiane jasne, że można podać. Maju wsyp garstkę do karmy i powinien sobie wybrać, jeżeli będzie miał ochotę.
Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 16 wrz 2014, 13:39
autor: ANYA
Maja1983 pisze:Anya ile tych płatków owsianych można dawać śwince? żeby nie przesadzić... pytam bo ja nie za bardzo się orientuje, a też muszę troszkę podtuczyć Bobiego

z góry dziękuję za odpowiedz

Za Luckiego trzymam mocno kciuki

Nie mam pojecia. Mozesz dosypac do karmy. Po platkach nic mu nie bedzie, wiec nie musisz jakos specjalnie sie przejmowac iloscia. Musisz tylko pamietac, ze wszystko jest dobre ale z umiarem

Mozesz tez dac osobno platki i karme. Swinek regularnie karmiony dojdzie do siebie dosc szybko. Bobkowi nic nie bedzie, jest w lepszym stanie niz golasek. Nie kazda swinka lubi platki, ale mozna dosypac ziol suszonych.
Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 16 wrz 2014, 13:44
autor: Nejvii
Może poproś weterynarza o pisemną opinię nt prosiaka. Coś takiego z groźbą, że zgłosisz gdzie trzeba wstrząsnęłoby właścicielami sklepu.. A takich pisemek policja nie lekceważy, miałam okazję sprawdzić. Poza tym skoro i tak do weta idziesz to zawsze warto mieć coś takiego

Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 16 wrz 2014, 17:48
autor: Zaffiro
Dziękuję wam za rady

muszę ogólnie być ostrożna z tym co mu daje bo ma miękką kupkę i póki co ma być na suchym

Bobi jest w lepszym stanie niż Lucki także szczerze współczuję

serce normalnie pęka

dlatego trzymam mocno kciuki za golaska

niech szybko przybiera na wadze...
Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 16 wrz 2014, 18:12
autor: Foggy
Z taką opieką Lakuś szybko wróci do zdrowia i pełni sił!
Popieram Nejvii, dobry plan!
Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 16 wrz 2014, 18:26
autor: Zaffiro
Ja również popieram pomysł Nejvii

Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 17 wrz 2014, 15:38
autor: Nejvii
Super mały wcina!

Wagą w ciągu dnia się nie sugeruj zbytnio. Najlepiej ważyć prosiaka codziennie o tej samej godzinie, wtedy będziesz miała optymalny wynik... a najlepszą perspektywę daje i tak waga zebrana z tygodnia.
Maluch mieszka ciągle w szpitaliku? Warto spróbować zapoznać go z którymś spokojnym kumplem. Będzie się na nim wzorował i z zazdrości podkradał jedzenie - dobrze to wpłynie na jego kondycję.
Re: Tofiś, Alfuś oraz Marshmallow.
: 17 wrz 2014, 15:56
autor: kleymore
Tak, Lucky jest nadal na kwarantannie w dunie. Dobrze, że mam dunę bo ma słabą odporność, a przynajmniej go nie przewieje. Jutro jesteśmy umówieni u dra Bożydara na kolejne sprawdzenie nóżek, może dostanie coś rozkurczowego. Z chłopakami jeszcze nie chcę go łączyć póki jest taki malusi, moi panowie ważą ponad 1200g więc głupie przebiegnięcie przez niego spowodowałoby krzywdę. Mars jest biegający, Alf to podrywacz, a Tofik cały czas strofuje chłopaków. Jak Lucky stanie na nogach, a informacje o tym, co mu dolega będą już pewne, wtedy znowu przegrodzę klatkę 2 metry 20 cm na dwie - 120 cm i 100. W większej będą chłopcy tak na 3 dni, w mniejszej mały. Takie łączenie kratki w kratki bardzo skutkowało przy chłopakach, wąchali się, zaglądali więc wybieg na neutralnym byłby już spokojniejszy. Tutaj przede wszystkich chodzi o to, żeby odzyskał możliwość stawania na tylnych nóżkach, bo póki słaby, zagłodzony i ciągający nóżki to nawet nie miałby jak uciec przed nimi.