Strona 114 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 14:27
autor: Siula
Dziewczyny, baaaaardzo Wam dziękuję za życzenia! :buzki:
Już wczoraj zaczęłam opijać ;) Mój mąż też Wodnik z 16.02 Imprezy dużej nie będzie bo mąż w łóżku z temp. 38 :o , ale nadrobimy to sobie na parapetówce. To jak zaczęłam to się już pochwalę. Odebraliśmy klucze od NASZEGO mieszkania. :yahoo: W poniedziałek się mieliśmy zabrać do roboty( bo one nowiutkie, puściutkie), no ale mąż mi poległ, ja się na razie trzymam. Zawsze muszą być komplikacje, ale damy radę, nie ma wyjścia!
U świń dobrze, Tosia ma trochę lepsze kupki, chociaż jeszcze czasem duże się trafią. Wstawię zdjęcia wstawię, może dziś,może jutro... ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 16:44
autor: Dzima
O to się szykuje urządzanie mieszkania no i pewnie świnki skorzystają ;) Wspaniale :yahoo:
Małż wiedział kiedy zachorować...może sama miałaś się zabrać za wszystko?...pamiętaj jednak:
Obrazek
:rotfl:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 16:49
autor: Bajlandia
Dzima pisze: Obrazek
:laugh: O matko, jakie to prawdziwe :rotfl:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 17:03
autor: balbinkowo
Ale super, to imprezkę razem będziecie mogli robić zawsze :jupi:
Siula zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!! Pogoń alergie precz i doświń się jeszcze... 100 świń!!! :prezent:
P.S. Życzenia również dla dużego, będzie na pojutrze :102: :prezent:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 18:29
autor: katiusha
:rotfl: :rotfl: :rotfl: Każda choroba to survival game dla facetów, zaiste!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 19:20
autor: Siula
Dziękujemy :102: Mój mąż jest bardzo dzielny w tej walce ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 20:45
autor: Chryzantem
zrob mu oklady z mlodych, jedrnych i duzych swinek :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 20:57
autor: martuś
Siula wszystkiego najlepszego! :prezent: Obyś pozbyła się alergii i w nowym mieszkaniu mogła się zaświnić na maxa! :102:

PS to dostaliście mieszkanie w prezencie na urodziny :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 23:08
autor: Siula
Dzięki Martuś! No taki prezent urodzinowy sobie sprawiliśmy... :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2016, 23:30
autor: Val
Wszystkiego dobrego :) Zdrowia i radości :102: