Wieści z pokładu!
W zeszłym tygodniu byłam na szkoleniu, więc świnki zostały pod opieką TŻ, który dzielnie stawiał się w lecznicy na płukanie oczodołu. Na jego wikcie Rudy przybrał prawie 100 g
Do karmy dodajemy ostatnio Marumoto Rice Bran (
http://super-swistak.pl/434,marumoto-rice-bran-50g.html) - ciekawa jestem, czy to na tym tak ładnie przybiera. Rudy ma również nowy przysmak - Trovet. Niestety, wyłącznie kiedy podaję mu granulki prosto do pyszczka. W misce w klatce - nikt nie ruszy.
Jeśli chodzi o zdrówko Panów:
Piorunek chyba w porządku. Okazało się, że przyczyną ostatniego nawrotu ropnia na policzku było zbieranie się zanieczyszczeń w dziurze po usunięciu zęba. Jak pisałam wcześniej, w międzyczasie poleciał również drugi obok - zatem dziura była jeszcze większa. Co kilka dni stawialiśmy się więc w gabinecie, i poza standardowym czyszczeniem z zewnątrz i lekami - pani doktor usuwała również włosy i resztki jedzenia z zębodołu. Efekt super - dziura zagojona i póki co, od jakichś dwóch-trzech tygodni nic się nie dzieje.
Co do Rudego - długo wisiało nad nami widmo ponownego otwarcia oczodołu, w którym jeszcze przez jakiś czas zbierała się ropa. Przez ostatni tydzień codziennego czyszczenia (plus oczywiście leków) było podobno czysto, teraz oczko ładnie zarosło, więc wspólnie z dr Izą podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu się kilka dni i obserwacji. Obrzęku brak, bólu brak, nic się nie sączy. Oceniać będziemy w poniedziałek, kiedy zostawię Rudego na korekcie zębów.
Labki w porządku, grube, białe, agresywne
Postaram się w tygodniu dodać w końcu jakieś fotki