Ehhhh.... przyszłam rano do świń, rzuciłam świeże warzywa, dołożyłam siana i bez zmian.... Dafi dalej atakuje małą
przegania ją od jedzenia, wygania z kupki siana (gdy mała się schowa). Jak tylko są w pobliżu to od razu jest atak... taka seria szybkich i gwałtownych dziobnięć raz za razem... przypomina mi to ataki Inki. Mała zaczęła sie bardzo bać. Jak tylko Dafi się zbliża to zaczyna piszczeć. Generalnie zaczęła bać się wszystkich świń....
Myślałam, że dziś wieczorem przełożę je do klatki, ale coś słabo to widzę....
Mam nadzieję, że Dafi odpuści...
A tak to wygląda....
https://youtu.be/4hpLYTi96Bc
Tak sobie jeszcze myślę, że jak dołączyła Dafi, to obrywała od Flory (i w sumie nadal czasem Flora potrafi ją przegonić, ale nie atakuje jej), a teraz Dafi wyładowuje się na małej, tak jakby wyuczyła się tego od Flory....
Mam nadzieję, że to minie bo bardzo mi żal malutkiej.
Wczoraj ją dokładnie obejrzałam i nie ma żadnych ran. Lekkie tylko zadrapanie na uszku.