CAVIARNIA

Tosiu ma sie chyba ciut lepiej. Ma jeszcze 2 dni antybiotyku i kontrolę. Biedak dzielnie znosi zastrzyki, MAS marudzi, że mu skóra zgrubiała. No ale taki jest jego los smutny. Jak widać pastorelloza to nie jest prosta choroba. I już rozumiecie, czemu chronimy inne świnki. MAS poświęca Tosiowi trochę czasu, ale sami wiecie, jak to bywa w zapracowanym życiu

Oh ,ja jak mam trochę czasu ,to znów z innych przyczyn nie mogę go tulić... Tak bardzo ściskam aby ktoś go przytulił...

Tosiu miewa się nienajgorzej, nie licząc dokuczającej mu samotności. Ostatnio po deszczu przez otwarte okno było słychać ćwierkanie ptaków, więc Tosiu z tęsknoty poćwierkał sobie z ptaszkami za oknem. Serce mi się kroiło, został ekstra wymiziany, żeby mu choć trochę tą samotność osłodzić. Słodko gorzki los, bo ma wszystko do życia a jedynie kompana mu brakuje...

Strasznie żal biedactwa, bo na jego ból jest tylko jeden lek, raczej niedostępny...
To jednak pokazuje, że świnki morskie mają bogate życie uczuciowe i inteligencję wyższą niż przeciętnie ludzie myślą. Ale ludzie lubią schematy
MAS jest nieoceniona. Tosiaczek nie mógł lepiej trafić w tym nieszczęściu.

Podpisuję się pod tym co wyżej! Zwierzaki są niezwykle mądre, tylko my za głupi zeby to wszystko odebrać.. ..Boze, tak strasznie ten kochany Tosinka sciska za serce!.. . Nie życzę zadnej swince choroby, ale gdzieś na pewno jest jakaś z którą można by go połączyć! Ściskam 20 swoich paluchow za aniołka! Jak bardzo chciałabym go przytulić...

Tosinek po kolejnej korekcie zębowej. Coś ostatnio zmarkotniał i słabo podjada twarde, mam nadzieję, że nie tworzy się u niego ropień.Ale ma jedną słabość, codziennie dostaje swoją porcję biolapisu z miseczki i wylizuje do ostatniej kropelki. Tosiu pozdrawia wszystkich fanów i macha łapką!

Tosienku, my też Cię pozdrawiamy!Z całego serca!
Losy wszystkich swineczek tutaj mnie wzruszają, ale Tosia jakoś w szczególny sposób...Samotnosc...Ja wciąż wierzę, że znajdzie się jakiś przyjaciel , też samotny i stęskniony...Gdyby nie to , że białaski mają zmniejszoną odporność i że same są nosicielkami...Kochamy Cię , Tosienku!I prosimy o miziaki, głaski i czułości dla Niego! Niech Ci będzie dobrze w życiu, Kochanie!

Dołączamy się do pozdrowień!

Co tam u Tosia słychać?

Tosio żyje w swoim świecie, ale chyba nie najgorzej. Wagę trzyma, o jedzenie nawołuje (nie ważne, że skarbiec w domku pełny)
Z racji samotności dostaje specjale porcje pieszczot. Napawa mnie smutkiem, że tak wiedzie życie w pojedynkę ale Tosiu odnalazł się jakoś w tym wszystkim. Jest kontaktowy i miły no i oczywiście czeka na codzienną porcję biolapisu do wylizania, to jego druga po trawie namiętność NIeustannie Tosiu macha łapką i pozdrawia fanów