CAVIARNIA

To chyba takie maty jak mam w kuchni
Nie wpadłabym na to żeby dać je do klatki. Ale w sumie, czemu nie?
Nie jestem pewna ale swoją mam chyba z Pepco.

@Zuzia&Władzia - to na pewno to co masz w kuchni Dla mnie to jest rewelacyjne.
Mam sporo domków, zwłaszcza od Kary, są śliczne i zawsze coś wkładam do środka, żeby były jak najmniej zasikane. Szkoda mi ich co chwilę prać żeby się nie zniszczyły i te maty kuchenne sprawdzają się w tej sytuacji rewelacyjnie. Z resztą taką matę łatwiej uprać niż cały domek. No i jak coś, jest mniej szkoda, jak zniszczy się mata za 7 zł niż domek za 30 czy 40 zł.Do norek ich nie wkładam. Zrobię dla Was zdjęcie

Herman, Petronia i Ludwinia

To są te maty do odsączania naczyń, ostatnio w modzie, do kupienia po marketach i dyskontach Na pomysł wykorzystania tych mat wpadła Monia (sziwi), poszyła z nich norki swoim świniom, a mnie wysłała pierwsze maty w paczce z pomocą dla Janinki i Grażynki Maty są rewelacyjne, pięknie chłoną, mikrofibra z wierzchu szybko obsycha i co najważniejsze to nawet obsikane nie śmierdzą zbyt szybko. Rewelacja.

Hermiś, Petronka i Ludwinia (Grażynka)

Mówicie o tych matach co w środku jest gąbka?

@martuś - one wyglądają jak taki grubszy ręcznik, są dość cienkie jak na maty.
Dziewczynki były na kontroli u weterynarza.
Ludwinia w czwartek wieczorem na konsultacji stomatologicznej, czekamy jeszcze na ostateczne wnioski i opracowanie zdjęć i filmik. W piątek rano oddałam jej mocz do kontrolnego badania. Jutro będę dzwonić po wyniki. Dostała też lek, który być może pomoże jej z tymi sklejkami się uporać choć ostatnio i tak jest lepiej.
Anielisia była w piątek rano na kontroli tego płynu w osierdziu. Dostała jeszcze malutka Gentamycynę do inhalacji 2 razy dziennie, a antybiotyk odstawiony. Za jakieś półtora tygodnia zrobimy kontrolę, od razu z kontrolą serca bo 2 miesiące od ostatniej kontroli zaraz mija. Trzymajcie kciuki za dziewczynki

Ja jedna pociełam, a dwie są w całosci, Do norek jednak nie wkładam, bo świnie niechętnie siedza na nich- nie wiem czemu. Natomiasta rewelacja na podłodze w klatce- wytrzepuję, i za chwile suche, nie trzeba prac non stop bo nie smierdza. Jeszcze dokupie parę na wymianę, Myslę, ze latem zastapia mi kocyki polarkowe

Trochę się zgubiłam w imionach... Może zmień tytuł wątku?

porcella pisze:Trochę się zgubiłam w imionach... Może zmień tytuł wątku?

szczerze, ja tez nie wiem która Anielisia a która Ludwisia

Anielka czarna, od aniołka <3, czyli Janinka. Ludwinia łaciata czyli Grażynka
.