CAVIARNIA

bialutki okruszek

Chłopcy po podaniu leków kolankowali dzisiaj ok. 10 minut. Najpierw było pełne przerażenie, później świnek z przydymionymi uszkami wyciągnął się wzdłuż ręki na poduszce i przymknął oczy, bialutki świniaczek był kłębuszkiem strachu, ale po jakichś 5 minutach też się nieśmiało wyciągnął i pokazał czubek tylnej łapeczki. Teraz równie nieśmiało wychodzą w kierunku jedzonka

Ps. Maluszki zaczęły do siebie gadać, chyba wymieniają się wrażeniami z dnia dzisiejszego

Ohh! Jakie cudne puchate mordki Ślicznie dziękuję za zdjęcia teraz mogę myśleć nad imionami jak ich już widziałam

@Paula, i jak - udało się Wam umówić na odbiór maluchów?

Aktualizacja w pierwszym poście.

Paula odbierze maluchy dzisiaj wieczorem albo jutro - jak da radę.
Korki po deszczu w Warszawie potężne, a z Ochoty do Rembertowa jedzie się tyle, co do Łodzi

Ale 4 szt bierze? czy 6?

Mowiłyśmy o 4 - skoro muszą siedziec osobno. Może by wzięła 6, gdyby było wiadomo, że pojadą do Poznania.

No ale to mogłyby pojechać z tych, co wiadomo że moga jechać? Aaa - że w ogóle nie wiadomo czy będzie ktoś z labów do lilith jechał?

no ja zrozumialam, że to jest uwarunkowane wydaniem poprzednich, więc pewnie tak, ale nie wiadomo na pewno kiedy.
@Lilith?

Tak, kolejne dwa do mnie mają jechać jeśli WPA na któę idę 14.09. wypadnie pozytywnie. Jeśli będę pewna, że Leonardo z Perseuszem po wyleczeniu mają dom, to te dwa mogą przyjechać przed ich przekazaniem do DT, chwilę jakoś dam radę z 6 tymczasami ale muszę być pewna, że te dwa pierwsze wyjadą na 100%. Jak tylko 14.09. będę po WPA to dam znać czy kolejne dwa mogą do mnie jechać.