CAVIARNIA

Apartament z widokiem im zafundowałaś

Pokój z widokiem sprawił lekkie zamieszanie w stadle. Państwo zaczęło się podgryzać i jazgotać na siebie. Musialam zainterweniować przy pomocy dużej kupy siana rzuconej do klatki - widac to w paśniku było niedobre... Poszli skubać siano i przestali się kłócić.

Knedelek taki drobny się wydaje

To wielka świnia jest i z podbródkiem

No proszę! Siano łagodzi obyczaje!

Muszę odchudzić Knedla. Na wybiegu wyraźnie mu się nie chce pobiegać za Sroką, ona podskakuje, a on lezie, jakby miał 100 kilo. I chyba na warunki świńskie jakięś 100 kilo ma. W klatce mniej to widac, niż na wybiegu.

No patrz.. A na zdjęciach nie wygląda ciężko.

On jest dośc niezdarny, pewnie większość życia spędzil w malej klatce i nie nauczył się skakać. Nigdy nie wchosdził na żadną półeczkę, nie miał chęci korzystania z trapu - jednym słowem świnka płaskodenna. Więc większy zadek powoduje, że sie porusza, jakby mial dysplazję, no i z tym jego sercem lepiej, żeby byl szczuplejszy.
Skasowalam granulat na noc - dostają tyle, że wieczorem miska jest pusta. Siana do woli, mało marchewki, buraka, więcej listków - jesli są.

Czyli chłopak nizinny jest Osobiście już nie mogę się doczekać trawki świeżej

Knedel wewnątrz wybiegu, Loczek na zewnątrz wybiegu, nie lubią się, wiadomo.
Ale że Knedel na widok Loczka zacznie zamiatać nogami i będzie chciał się przedrapać przez pod ogrodzeniem, to tego jeszcze nie było...
Co to się z tymi chłopami robi...