Strona 12 z 14
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 29 lip 2015, 22:10
				autor: porcella
				A moze warto zrobić posiew?
			 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 29 lip 2015, 22:18
				autor: martu.ha
				Ale czego? Bobów?  Był,  nic nie wyszło ponad stan fizjologiczny  

 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 30 lip 2015, 8:52
				autor: kimera
				Może to biegunka ze stresu i bólu, tak jak u ludzi? Wtedy pomógłby mu środek przeciwbólowy, może coś na uspokojenie, no i uregulowanie tych problemów z zębami.
			 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 30 lip 2015, 20:48
				autor: Foggy
				
			 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 30 lip 2015, 21:25
				autor: martu.ha
				Póki co tfu tfu
nieco lepiej jest
znajduję kształtne boby, miękkie i zielone, ale ale. Pupa czysta od kilku tygodni po raz pierwszy
no i apetyt ma, ale tylko na smaczki. Ja mu wpycham rozmoczony trovet, a on nie, morelkę będzie jadł.  Albo jabłko.  Paskudnik  

 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 31 lip 2015, 14:50
				autor: Foggy
				Koneser smaku  
 
 
Oby już tylko lepiej...!  

 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 31 lip 2015, 14:59
				autor: Werusiek
				Trzymam  

 aby szybko zdrowiał!
 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 02 sie 2015, 20:44
				autor: martu.ha
				Teraz na poważnie
Prawdopodobnie we środę Jung przejdzie zabieg usunięcia trzonowców, pod którymi tworzy się ropień.  Zabieg jest o tyle ciężki,  że bolesny i świnki często po ekstrakcji nie chcą jeść.  Trzeba będzie więc go dokarmiać kilka razy dziennie. Ja właśnie kończę urlop i będę mogła się nim zająć tylko rano i wieczorem,  to raczej za mało.  Czy ktoś w Warszawie mógłby go przejąć i zapewnić opiekę pooperacyjną? Trzeba będzie też jeździć do mv na kontrole. 
Jeśli nikt go nie przejmie to chyba będę go musiała zostawić w szpitaliku, a tam z dokarmianiem też różnie bywa.
			 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 04 sie 2015, 9:03
				autor: martu.ha
				no, ludziki!
kto weźmie Junga na kilka dni. On jest taki kochany, a taki biedniutki. Trzeba go wreszcie postawić na łapki. Dziś wieczorem Junguś zostaje w MV
			 
			
					
				Re: Jung – jednooki samczyk w trakcie leczenia  [Warszawa] r
				: 05 sie 2015, 14:31
				autor: martu.ha
				No i tak... cisza w eterze
Jung po operacji, wszystko poszło dobrze, bez komplikacji. Wybudził się, ale jeszcze jest trochę otumaniony, na razie nie je nic, tylko siedzi. Zostaje w MV na obserwacji. Trzeba mu codziennie przemywać oczodół i zębodół, podawać leki przeciwbólowe i dokarmiać.