CAVIARNIA

No niestety, to nie są wyciągnięte stopiszcza szczęśliwej świnki, a jedyny sposób położenia się, który trochę go odciąża. Dopóki nie dostawał leków, kładł się (z tego co widziałam) wyłącznie z nogami wyciągniętymi na boki i z brodą położoną przed siebie na podłodze. Teraz w końcu ma odrobinę wygodniej..

Najdzielniejszy proś na świecie

Ale pozytywne jest przynajmniej to, że już potrafi wygodniej się ułożyć. Dobrze, że próbuje. Pewnie nigdy nie będzie leżał tak jak w pełni zdrowe świnki. Oby leczenie usprawniło go najlepiej jak się da i pozwoliło na w miarę komfortowe życie.

Trzymaj się malutki. Coś na pewno się poradzi, musi być choć trochę lepiej.

Ja myślę, że on jest bardzo inteligentną świnką morską i dokładnie wie, że łapka nie działa, a powinna...

Wierzę, że jeszcze Teoś będzie hasał jak zdrowy prosiek!!
Świetne filmiki, malutki ma naprawdę szczęście, że jest u Ciebie!

Brokułek? Ee. Ogórek? Ee. Marchewka? Ee. Arbuz? Ee, maamo, selerka takiego niejadka jeszcze nie miałam

Matka, dawaj selera, nie dziaduj

No nieźle... Nie wiedziałam, że z niego taki wyrafinowany smakosz.

Taki piękny świnek nie będzie pierwszego lepszego warzywka zażerać