Strona 12 z 99

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 30 mar 2015, 8:27
autor: katiusha
Marzenko...Powiem Ci w sekrecie...Obrazek Moje prosiaki też mają takie żyłki na uszkach.. Kobietko, Obrazektylko spokój, pamiętaj :szczerbaty:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 30 mar 2015, 12:23
autor: Natalinka
Usiłowałam zrobić zbliżenie Lumiowych uszków - ma takie żyłki, że hej! Hukka trochę mniejsze, ale też widać. Najbardziej lubię patrzeć przez uszki śnieżynek na słońce :lol: Serio! Postaram się zrobić taką fotę uszek ozyłkowanych pod światło, to się przekonasz sama, Marzenko, że one wszystkie tak mają. Jak ludzie o bardzo jasnej cerze, np. A ja mam takie żyły na wierzchu błękitne, że panie ze stacji krwiodawstwa zawsze zachwycone, jak przychodzę krew oddać.

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 30 mar 2015, 12:26
autor: jolka
Marzenko i widzisz sama.. panikara jesteś :nie_powiem:
tak maja białaski i nie tylko :D

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 30 mar 2015, 12:28
autor: Yvon
Tez mam bialaski i tez maja zylki. Jedna swinka ma ciemniejsze uszka, to u tej slabo widac, ale u tej z jasniejszymi uszkami, widac wyrazniej. To chyba normalne jest, ze sa zylki z tylu na uszkach.

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 30 mar 2015, 19:37
autor: Marzena
No i skąd ja głupia miałam to wiedzieć? Nigdy nie miałam białych prosiaczków. Ale teraz mam. :jupi:
Dziękuję i przepraszam. Ja już wczoraj sama z sobą porozmawiałam i dałam sobie reprymendę. Nie mogę tak się denerwować i wymyślać jak jeszcze nic się nie dzieje.
No straszna panikara. Prawie już płakałam nad Amalą. A ona biega i szaleje i się ze mnie śmieje. :rotfl: :buzki:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 30 mar 2015, 21:43
autor: jolka
Marzenko tak w sekrecie Ci powiem, że ja panikara tez jestemObrazek
ciągle ogladam świnie, z niepokojem w oku sprawdzam codziennie z każdej stronyObrazek

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 31 mar 2015, 23:19
autor: Marzena
Wizyta u weterynarza odbyta.
Trochę się działo. Przede wszystkim czekałam od 19:30 do 20:30 na wejście do gabinetu.
Pani Kasia się nimi zachwyciła, że takie piękne. A wiadomo komu to zawdzięczamy. :love:
Ząbki w porządku, futerko i skóra w porządku. Zostałam przepytana jak je karmie. Moje wyjaśnienia się spodobały.
Bobki poszły do badania na pasożyty (jeszcze raz dziękuję za radę). Dziewczyny były bardzo grzeczne jak na taki stres.
Ostatecznie wykryto, że Amalka ma jakieś szmerki w sercu. Prawdopodobnie trzeba jej będzie zrobić echo serca, ale najpierw czekamy na wynik badania kału.
Poza tym mam patrzeć czy Amala je, bo jest podejrzenie, że Aloki jej nie dopuszcza do paśniczka. Wg mnie ona je troszkę mniej ale karmiona owsem z ręki pochłania duże ilości. Obie są na ten owies napalone. Muszę znowu zasiać.
Postaram się Amalę trochę z ręki dokarmiać ale to jest trudne bo Aloki jest bardzo zazdrosna.
Na koniec odbyło się zbiorowe obcinanie pazurków i tu popisał się mój jeż. Ja myślałam, że one mają jakieś swoje sposoby ale okazało się, ze nie za bardzo.
Pani weterynarz bardzo się starała. Z moją pomocą udało się obciąć pazurki z jednej łapki. Potem nastąpiło tornado zwane Wakuś. Przetoczyło się po Pani weterynarz i trzy pary rękawiczek nie pomogły. Gryzł jak opętany. Postanowiłam więc dzielnie wziąć to na siebie i oczywiście oberwałam. Dwa fascynujące kły wbiły mi w palec do krwi.
Potem przyszła druga Pani w bojowych rękawicach a Wako zbił się w kulę i tyle go widzieli. Po kilku próbach, gdy już wszystkim nam było gorąco podjęłam decyzję, ze kończymy te tortury. Wzięłam Wakusia w ręce bez rękawiczek i zapakowałam do domku. A w domu Wako kazał się puścić po pokoju po tych torturach i jakby mówił a widzisz trza było mnie nie brać. Boli palec ... a masz za swoje. :)

I tak przed 22 wróciliśmy z podróży. Cóż z Wakusiem będę musiała sobie poradzić sama. I tak go kocham. :)

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 01 kwie 2015, 6:11
autor: Natalinka
Oj, szmery w serduchu? Mam nadzieję, że ni poważnego to nie będzie. To napisz też koniecznie, czym karmisz panny AA, bo bym podpatrzyła i wdrożyła, jak ten owies np. A z pazurkami spróbuj za miesiąc sama - to się daje zrobić całkiem nieźle przy użyciu smakołyków i cierpliwości. Jeżowe pazurki pewnie też - jeże nie działają jakoś bardzo inaczej, prawda? U mnie w pracy gkieździ się jednoosobowy oddział fundacji ratującej dzikie jeże i sporo jeżowych opowieści słyszę przy obiedzie - każda lepsza od poprzedniej! :lol: Mili, Nili, Lumi i Hukka pozdrawiają Amalę, Aloki i Wakusia! :buzki:

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 01 kwie 2015, 7:45
autor: jolka
Czytając dziś na FB opowieśc Amali i Aloki oplułam klawiaturę kawą :laugh: i taki finał picia przy kompie :nie_powiem:
a na poważnie, tez mnie zaniepokoiły te szmery- mam nadzieję jednak wszystko będzie ok :) Czekamy teraz na wynki z bobków :)

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka

: 01 kwie 2015, 8:08
autor: Arya90
Piękne świniaczki. Mam nadzieję, że z tymi szmerami nic poważnego jednak nie wyjdzie.
Trzymam kciuki :fingerscrossed: