CAVIARNIA

Odstawiłam zupełnie sałatę i trawę. Bobki zrobiły się normalne ale i tak zrobimy badanie bobków jak tylko ubiję nieproszone towarzystwo.
Oj, przepraszam. Zmieniałam treść swojego posta z 13.10 i jeszcze chciałam dopisać o bobach i wyszedł mi nowy.

Świąd, nie "świąt" chociaż "świąt przy wszołach" tak radośnie brzmi Raczej nie cysty, niby niewykluczone, ale mało prawdopodobne w tym wieku. Raczej reakcja na chorobę i/lub leki.

lubię pisze:Świąd, nie "świąt" chociaż "świąt przy wszołach" tak radośnie brzmi

To wszystko ze stresu. Dzisiaj już nie mogłam spać ze zmartwienia o prosiaczki.

I do nas chyba też przywedrowaal grzybica jakiś miesiac temu miała kilka ranek poszlam z tym do weta to uslyszalam, ze pewnie miała bójke z drugą swinką i kazał smarowac riwanolem ale jak to nie przechodzi a ranki az strupki robią sie dalej to juz problem, dzis zaden wet nie przyjmuje wiec kupiłam nozoral wykąpałam Pusle i posmarowałam clotrimazolum moze pomoze. Oprócz grzbietu ranki ma tez na obu przednich nóżkach, nie drapie sie bardzo tylko trochę ale jak ją biore na rece zaczyna popiskiwać jakby ja to bolało.

Czy ktoś z was ma może zdjęcie swoich świń "od strony ucha?" chodzi mi o tą część skory na której ich leży. Okolice karku. Jak wygląda to miejsce gdy się ucho przesunie w stronę pyszczka. Ogladam te moje świnie dość dokładnie i to miejsce budzi moje wątpliwości. Chciałabym porównać ze zdrową świnią zanim podniose alarm i pobiegne do weterynarza.

Jest mniej lub bardziej łyse, jeśli świnia ma nierówno pigmentowaną skórę, to po naciągnięciu plama może się rozejść w paski z przerwami. Zdrowa skóra jest gładka.

Czyli jednak moja nadgorliwosc. Dzięki wielkie.

Kochana, kiedyś udało mi się trafić do wetki, która aż się wzdrygnęła zobaczywszy ową łysinkę, z okrzykiem "A co to jest?!"

No... To już coś.
Na szczęście weterynarzem nie jestem Mogę nie mieć kompletnej wiedzy.

Czy grzybica w pyszczku i okolicach może objawiać się zmiana koloru skóry z czarnej na białą? A może to tak na starość śwince zmienia się kolor?