CAVIARNIA

taki typowy wojskowy jeż na głowach! Militaria pełną parą, zaraz karabiny im wręczy i będzie uczyć strzelać do celu..bobkami!

Asita pisze:Ale nie zamierzasz ich golić na łyso?

No chyba na d...

Wspaniałe stado...od kiedy u mnie "rozłam" to nie mogę się napatrzeć na twoje zgrane lachony
Stasiu niedługo będzie z każdej szkolnej wycieczki trawę przywoził, hurtowo-klasowo

fajne mieszkanko mają te Twoje świneczki...i rzeczywiście wszystko na wojskowo
Zrób im kiedyś niespodziankę i połóż coś różowego...ciekawe czy nie uciekną

Dzima...

koni pisze:Zrób im kiedyś niespodziankę i połóż coś różowego...ciekawe czy nie uciekną

O właśnie

Zdecydowanie róz to niezły pomysł jest
zdjęcia jak zawsze cudne, ja ciągle nie mogę napatrzeć się na Amolike, jak ona rośnie ślicznie , Kaśką zreszta też

Twarde mają być..Nie miętkie!!!
Nikodemcio - chyba ślepakami będą naginać Bo na remont ścian jeszcze mnie nie stać!
Dzima! Oszczędzę im tyłki bo maskowanie w lesie im nie wyjdzie, jak będą różowymi księżycami świecić! Nie zdziwię się, jak Staś z jakiejś wycieczki w ramach pamiątek przywiezie trawę hihi!
Koni - to chyba już jest podświadome...Ale im chyba nie przeszkadza.. Ale macie drastyczne pomysły z Asitą...RÓŻOWY?!?!?! Zawału by dostały
Jola - na szczęście te poprzednie niepewności co do zdrowia labków z serii Amoli się nie ziściły Kawał zdrowej baby z niej. A Kasia jest niesamowicie przebojowa, choć najmniejsza ze stada, nie daje sobie w kaszę dmuchać!

No no! Te mniejsze zawsze są fajne, przepojowe i nie dają sobie w kaszę dmuchać!

Amolika nie wygląda na zachwyconą tym przyłapaniem . Ma spojrzenie zabójcy, chyba wie, że zamierzasz takie wstydliwe tajemnice światu ujawnić.

A Kasia wiadomo, że przebojowa- agut w końcu

Też byłam najniższym kadetem w drużynie i zawsze na końcu kolumny marszowej się plątałam łapiąc krok tych chłopów 188 cm z przodu. Szpagatami naginałam
Paciorowa - no ma laseczka to przenikliwe rubinowe spojrzenie Będzie z niej niezły płatny morderca

katiusha pisze:...zawsze na końcu kolumny marszowej się plątałam łapiąc krok tych chłopów 188 cm z przodu. Szpagatami naginałam

Padłam...
trzeba sobie w życiu radzić