Strona 109 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 sty 2016, 14:48
autor: Arya90
Ojej! Mam nadzieję, że dziewczyny na powrót się dogadają! :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 sty 2016, 20:05
autor: balbinkowo
Jak tam dziś miłość międzyświńska? Może to tylko rujka :roll:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 sty 2016, 22:20
autor: Siula
Siedzą razem i są całe. Od rana się nie ganiały, razem jadły, wróciliśmy z pracy dopiero paręnaście minut temu.Spokój, cisza. Muszą się kochać. Duży stwierdził,że one to normalnie się nie lubią w ogóle, siedzą tylko razem bo nie mają wyjścia :lol: . Trudno :idontknow: faktycznie nie mają innej możliwości, ale mają wyjście(z klatki) żeby czasem od siebie odpocząć :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 sty 2016, 22:59
autor: Asita
No to całe szczęście :tired: Czyli normalnego żywota ciąg dalszy :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 sty 2016, 23:32
autor: dortezka
ejj to normalne, nie muszą się kochać (no może wypadało by aby Bromba z Tosią się kochały chociaż..) ale muszą się tolerować.. a w tolerancji nie ma miejsca na ząbki :nono:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 sty 2016, 23:40
autor: balbinkowo
To dobrze że im przeszło. :tired:
Masz rację, tolerować się przydało by się chociaż dziewczynki!!! :buzki:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 31 sty 2016, 0:08
autor: joanna ch
Na takiej przestrzeni jaką mają to naprawdę nie powinno nic złego się dziać, zawsze można uciec swobodnie przecież :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 31 sty 2016, 17:42
autor: Siula
No tak... ale one zawsze ła.dnie przychodziły we trzy. Taki pociąg, który prowadziła Misia, a dzisiaj małpy przybiegły do pokoju w innej konfiguracji- Tosia a za nią goniąca ją Misia :roll: Obiegły tapczan turkocząc i szturchając się. Resztę dnia siedzą i pilnują klatki :idontknow:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 31 sty 2016, 17:48
autor: balbinkowo
U mnie z przodu pociągu zawsze chce iść Balbi - wódz stadka, nawet jak jej się to czasem nie udaje to za chwilę już ją widzę z powrotem na "swoim" miejscu :szczerbaty: :lol:
Czyżby dziewczyny robiły jakieś roszady w dowodzeniu? :?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 01 lut 2016, 15:24
autor: Inoue
Współczuję kłótni. Ale może świnki jak i ludzie - czasem się pokłócą, a potem im przejdzie :idontknow: :buzki: