CAVIARNIA

nooooo Tasiek dzielny chłop
Dziś latałam po urzędach i tylko mi po głowie Tasiek chodził. Całe szczęście, że tak się to skończyło
Brawo łobuzie!

Chciałam wczoraj Tasmana jeszcze dokarmiać ale za każdym razem jak brałam strzykawkę to on akurat szedł coś poskubać, jak by chciał pokazać że sam będzie jadł wiec dostał tylko probiotyk. Dziś go biorę chce mu dać probiotyk a on ma czerwono w pysku jakby jakieś wybroczyny Przeraziłam się okropnie, myślę sobie co ja mu zrobiłam tą strzykawka wczoraj a po sekundzie do mnie doszło że on jadł buraka

No to nieźle burak Cie nastraszyl

Mnie tak burak straszy, jak siuśki czerwone widzę.... a to przecież burak był śniadaniowany...

Moje boby czerwone robią po braku a sikają normalnie aż dziwne Właśnie myślałam że siuśki będą kolorowe a tu niespodzianka A co do pyszczka to przerażona byłam bo przecież jak z jajkiem się obchodzę a tu coś takiego Na szczęście szybko do mnie doszło że jest ok bo bym na zawał padła

Moje świnie zwariowały
Wiewiórek chyba dojrzewa i mu odbija najnormalniej, nawet nie to, że się stawia Geronimo, bo to akurat widać, że ma respekt ale zaczepia go strasznie a Gery chce trochę spokoju i wkurza go, że mały biega naspeedowany po klatce i nos do niego pcha więc się odgryza i futro lata w powietrzu Wypuściłam Wiewiórka żeby pobiegał po pokoju ale Geronimo nie bardzo mogę, bo wskoczy Tasmanowi do chorobówki, więc mały z braku kolegi do pobiegania zaczepia Taśka a ten strzela zębami w kratki Wyszłam na chwilę do toalety, wracam patrze a Tasman wyskoczył z wybiegu i przeskoczył na wybieg przy klatce jego i Onyxa dobrze, że nie na pokój gdzie biega Wiewiór, bo by go pewnie zjadł.. No się łobuzów z oczu spuścić na chwilę nie da Wsadziłabym Taśka do Onyxa z powrotem żeby Wiewiór z Geronimo pobiegali ale też się nie da tak po prostu, bo Tasiek ustawia najpierw Onyxa więc muszą zostać puszczeni najpierw na pokój i jak się już dogadają sami pójść do klatki, bo inaczej sobie krzywdę zrobią w klatce.. ehh..

No to ładne wariatkowo się porobiło..Na bogato

Geronimo rzucił się na wybiegu na Wiewiórka.. Totalnie bez powodu.. Ran nie widzę ale to aż dziwne, bo kotłowali się strasznie.. Mam dość Gerego on się chyba nie nadaje do żadnej świnki Wiewiórek jest przerażony..

Wiewiórek wszedł w trudny okres dojrzewania, więc Gerry zobaczył w nim konkurencję - To tylko przychodzi mi do głowy

Lilith ja mam dokładnie taką samą sytuację z Harvim.... dzisiaj zęby poszły w ruch i bez octeniseptu nie przejdzie...ostatnią próbę łączenia zrobimy w przyszłości z samicą po sterylce...jak Harvi się z nią nie dogada to zamieszka z Mufim (jemu wszystko jedno, czy sam czy z inną świnką...byleby miał swoją poduszkę i nikt go nie zaczepiał