Re: Turbulencja[*] i Puchaci
: 28 maja 2015, 15:03
On zrobil wczoraj może z jednego dużego boba, mam wrażenie, że się trochę zestresował, bo dziś ten worek takim miększym niz wczoraj wypełniony. Ostatecznie to jest przeżycie, znowu znowu zmiana miejsca, etc. Dr Dorota zaleciła podawać mu zielone, ale robię to z umiarem, bo wiadomo. Ale trochę dostaje i jest bardzo zadowolony. Samo suche jadł w MV i tam Dorota mu też czyściła w pn rano, wieczorem nie wiem, we wtorek rano, potem przy mnie i ze mną, a ja wieczorem. Wczoraj też dwa razy. On jest na antybiotyku, to też pewnie nie wpływa na boby.
Jest kochany i już za nim wszyscy przepadamy. Wszystkim się interesuje jak jest na rękach. a najbardziej dziewczynami na wybiegu. Wczoraj leżal mi na kolanach na plask i się gapił
Ale spięty też jest jeszcze.
Jest kochany i już za nim wszyscy przepadamy. Wszystkim się interesuje jak jest na rękach. a najbardziej dziewczynami na wybiegu. Wczoraj leżal mi na kolanach na plask i się gapił
