Strona 106 z 111
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 30 maja 2015, 7:54
				autor: Fionka2014
				Przykro mi  
 
 
Współczuję straty prosiaczka  

 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 30 maja 2015, 10:34
				autor: Pulpecja
				Dwie świnki odeszły tej nocy.
Tak mi przykro... Trzymaj się Katrin.
			 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 30 maja 2015, 10:36
				autor: dortezka
				Katrin.. strasznie mi przykro 
 
 
Kropele teraz hasa za TM i nic już go nie boli..
Biedny Czupurek, obserwuj go, bo pewnie tęsknił będzie 

 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 30 maja 2015, 10:59
				autor: Katrin86
				W poniedzialek mam sie dowiadywac o wyniki sekcji.
			 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 30 maja 2015, 11:28
				autor: martuś
				O matko! 

 Innych wieści się spodziewałam... 
 
 
Dla pewności zdezynfekuj porządnie klatkę i obserwuj Czupurka bo nie wiadomo co zabiło tak szybko Kropelka 
 
 
Trzymaj się 
Katrin  
 
Dla Kropelka 

 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 31 maja 2015, 13:08
				autor: grzegorz
				Mam nadzieję, że nasze świnki razem biegają po zielonej łące 
 
 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 01 cze 2015, 7:16
				autor: Prosiakowo
				Jest mi niewymownie przykro, tym bardziej, że Kropelek był bardzo przystojnym świniem. Aż dziwne, że tak szybko zakończył życie. Jakieś paskudne musiało być to choróbsko, co go dopadło. Współczuję Ci bardzo.
			 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 01 cze 2015, 8:19
				autor: Katrin86
				Jak byli we dwóch to była cisza w klatce przy otwieraniu lodówki czy krojeniu czegoś, teraz Czupurek nie daje pospać, jak mąż po 5ej otwiera lodówkę 
 
 
Dobrze, że dzieci nie budzi 
 
Za godzinę lub kilka godzin idę po te wynik sekcji, popracować trochę muszę.
Dzięki Wam za słowa (chociaż bardziej pasuje wyrazy) otuchy.
 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 01 cze 2015, 13:07
				autor: martuś
				Katrin86 pisze:Jak byli we dwóch to była cisza w klatce przy otwieraniu lodówki czy krojeniu czegoś, teraz Czupurek nie daje pospać, jak mąż po 5ej otwiera lodówkę 
 
  
Pewnie tęskni 
 
 
U mnie było podobnie z Nalą. Jak była sama to cały czas dopominała się o naszą uwagę. Adoptowaliśmy Nutkę to Nala już nie chciała z nami siedzieć - od tego miała koleżankę 

 Jak Nutka zachorowała i je rozdzieliłam to Nala znowu bardzo garnęła się do ludzi, nie można było wejść do pokoju bo był krzyk i chciała być cały czas na rękach. Nutka wróciła to Nala znowu nas "odstawiła na boczny tor" 

 
			
					
				Re: Czupurek został sam ;(
				: 01 cze 2015, 17:46
				autor: Katrin86
				Ach te zwierzaki... 
 
Wyników jeszcze nie ma, jutro mam się dowiadywać, wetka sama jest ciekawa co go zabiło. 
