CAVIARNIA

kleymore pisze: Mimo poprzednich wizyt i wmawiania nam, że ząbki są ok okazało się u dra Bożydara, że tylne zęby zaczęły wrastać się w język, raniąc go.

Biedaczek, ale to musiało boleć dobrze, że weterynarz pomógł, mam nadzieję, że teraz już będzie dobrze

Czyli zaczął robić się mostek... Lekarz dał tolfedynę? Po takich zabiegach raczej podaje się tolfedynę, żeby ograniczyć bół i ew. stan zapalny, a świniaczka na pewno boli języczek i pewnie odczuwa dyskomfort po obcięciu zębów.

Trzymam kciuki

Albercik dostał zastrzyk przeciwbólowy, ale p. doktor powiedziała, że nie trzeba mu podawać nic w domu oprócz witamin. W ogóle nie pisnął, był bardzo grzeczny, ale podczas "zabiegu" trzymano go w dwóch, a trzeci skracał ząbki Wszyscy byli w szoku, że Bercik jest taki kochany i przyjazny do ludzi. Za tydzień mamy przyjść na kontrolę, weźmiemy od razu Alfa żeby sprawdzić jego uzębienie.

Potrzeba kciuków. Oby jak najszybciej zaczął sam jeść. Bardzo dużo zjadł dzisiaj ze strzykawki.

Dzisiejsza wizyta: tylko 20 zł

Alfik koniecznie musiał skosztować jedzonko Albercika.





Albercik też całkiem ładnie jadł, czego nie uchwyciło zdjęcie. Za to moja bluzka mówi sama za siebie. Waga Albercika ciut poszła w górę. Nic tylko się cieszyć i dalej mieć nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień.

No bluzkę Ci pięknie uświnili
Dawaj dawaj Albercik

Dzisiaj Albert waży 1064g i nadal nie chce sam jeść. Wciąż dokarmiamy... Ma nieładną kupkę, zalega mu w odbycie i nie jest w ogóle kształtna. Sama papka, a on ogólnie ma problemy z odbytem, ponieważ nawet jak robił bananki to trzeba było mu czyścić wszystko bo zalegało...

Tak bardzo tęsknie za Dudusiem... Chyba nigdy tak mi się nie przytrafiło...

Może dodatkowo daj mu probiotyk żeby kupki się unormowały. A siekacze ma równo starte? Może (oprócz zębów) ma też problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym? Nie myślałaś o kolejnej śwince? Chłopcy trochę by się rozruszali i Albercik zacząłby sam jeść?