Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
: 25 sty 2016, 8:00
Ja też lubię gmerać przy frędzlach. Układam jedzonko, suszki zatykam. Patrzę, jak sobie łażą podczas sprzątania, plączą się pod nogami, włażą kontrolnie do pustej zagrody. Obserwuję, jak jedzą. Jak piją. Jak bobczą. Jak się ganiają. Jak....dobra koniec 
