Strona 103 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 8:00
autor: Asita
Ja też lubię gmerać przy frędzlach. Układam jedzonko, suszki zatykam. Patrzę, jak sobie łażą podczas sprzątania, plączą się pod nogami, włażą kontrolnie do pustej zagrody. Obserwuję, jak jedzą. Jak piją. Jak bobczą. Jak się ganiają. Jak....dobra koniec :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 11:03
autor: Siula
Dziękuję w imieniu męża :redface:
Ja też lubię robić przy świniakach, tylko potem smarkam i smarkam :(

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 22:31
autor: dortezka
Siula pisze:Ja też lubię robić przy świniakach, tylko potem smarkam i smarkam :(
:pocieszacz:
oby paskudna alergia przeszła.. ciężko przecież tak nie miziać tych naszych paskudek :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 22:34
autor: balbinkowo
Asita pisze:Ja też lubię gmerać przy frędzlach....
Cóż, zaczęłam czytać od tej wiadomości i nie wiedziałam co mam o tym myśleć... że kogo ta Asita lubi gmerać i przy czyich frędzlach??? :shock: :rotfl:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 22:37
autor: Lilith88
balbinkowo pisze:
Asita pisze:Ja też lubię gmerać przy frędzlach....
Cóż, zaczęłam czytać od tej wiadomości i nie wiedziałam co mam o tym myśleć... że kogo ta Asita lubi gmerać i przy czyich frędzlach??? :shock: :rotfl:
Miałam to samo :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 23:11
autor: Siula
Ha ha ha :laugh: , a ja wcale tak nie pomyślałam. Po ślubie już nie mam nieczystych myśli :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 23:13
autor: dortezka
Siula pisze:Po ślubie już nie mam nieczystych myśli :lol:
ale to jakoś odwrotnie jakby?? ja przed nie miałam.. a im dłużej po ślubie tym gorzej :rotfl: :rotfl:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 23:15
autor: Siula
Nie no wiesz, teraz to ja się mogę legalnie " wyżyć" :laugh: :twisted:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 23:17
autor: Asita
Co to za pomówienia!?!? :angry: .... :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 25 sty 2016, 23:27
autor: balbinkowo
Ojj, no, jakoś tak samo mi się nasunęło :redface: :idontknow:
No dobra, wyposzczona jestem, co zrobić... :rotfl: :rotfl: :rotfl: