CAVIARNIA

Nie Flow już miała 1111, teraz dąży do idealnego kilograma. Właściwie teraz to jest akurat, jak przekraczała 1100 to była za duża...

Specjalnie dla sempre, żebyś się nie martwiła o Malwinkę...

Malwinka kocha wszystkie świnki, a najbardziej kocha ogórka



A Gingulec faktycznie urosła, ale dalej jest jeszcze drobna - choć zakładam, że na starość to będzie kawał świnki, bo jest sporo dłuższa od Dream

Flow mi schudła do 1015g... Nie wiem czy mam się martwić, czy cieszyć że przestała być taką kluchą

Ona po prostu zrobiła miejsce na świeżą trawkę

Malwinka moja mysza mała! Jaka już duża, a i tak przy Esme taki pypek niewyrośnięty.

Moje świnki jak się napchają to potrafią mieć i 50-60g wahania w ciągu doby, więc nie masz się czym martwić.

Malwinka też miała dziś lekki spadek od tych 472, które zarejestrowaliśmy ostatnio... Póki Flow nie spadła poniżej kilo, jeszcze patrzę na to przez palce... Natomiast dziś już stało się faktem niezaprzeczalnym, że moje łaciate Dreamiątko pozostanie najmniejszą świnką w stadzie, bo Gingu nadal rośnie jak wariat...

Być może dziś jest ten dzień, że zostanie mi tylko jeden tymczas Jakieś science -fiction..........

To trzymamy kciuki za tymczasa i za jego kochający domek.

I pojechały Esme z Malwinką, będę za nimi tęsknić, zwłaszcza za Esme Pocieszające jest to , że mieszkają 20 minut ode mnie i może uda mi się na bezczela wprosić kiedyś na mizianko świnkodziewczyn
Moje baby chrupią babkę z Herbala i wcale ich nie wzrusza że kumpelki zza krat wyjechały. Będą następne... za kilka dni

I co, może jakieś zdjęcia jeszcze Twoich panien? Tyle pięknych bab mieć i tak je chować przed światem!

Cynthia pisze:I pojechały Esme z Malwinką, będę za nimi tęsknić, zwłaszcza za Esme Pocieszające jest to , że mieszkają 20 minut ode mnie i może uda mi się na bezczela wprosić kiedyś na mizianko świnkodziewczyn
Moje baby chrupią babkę z Herbala i wcale ich nie wzrusza że kumpelki zza krat wyjechały. Będą następne... za kilka dni

No ależ oczywiście, zapraszam, jesteś mile widziana

A na marginesie... masz przecudowne 6 kg słodkości, puchatości i miłości w jednym