CAVIARNIA

o, super

nie zaszkodzi, to pewne. Bedę tylko z lekka rozczarowane ja sobie nie wyobrażam rano i wieczorem bez krojenia warzywek

Dzielna Kasia
Dziewczyny mają dobrych opiekunów Nie zapomnij o prezentach dla nich

Na pewno nie zaszkodzi Moje ostatnio na diecie były..... i rano takie koncerty odstawiały jakby były głodzone na samej wodzie Och..A stokrotki.. marzenie ...uwielbiam wszelkie kwiatki tego typu stokrotki, rumianek itd... A na diecie najlepsze są ziółka. Moje z chęcią wcinały sianko z HP z rumiankiem, ale mała paczuszka 5 zł i w ich tempie szła w trzy, cztery dni, ale co zrobić jak innego nie chciały ruszać... Ale za to później to na wszystko się rzucą nawet na znienawidzone rzeczy...( u mnie marchewka, za którą nie przepadają poszła w parę minut)... Jak ja już chcę wiosnę..

No obraza majestatu jest lekka Ale to na Artura krzyczą. Doszło już zamówienie z ziołami, więc trochę słodsze życie będą miały.
Prezenty już są, no i trawkę ze stokrotkami i koniczynką dostaną, i mleczyk - bo tu już dorodny jest

Świnki mam na Skype tylko, więc dla odrobiny zdjęć wprowadzę egzotykę i wiosnę włoską ( Stokrotka - for U)

Taki mam widok z okna. Tylko ta siatka jak w Guantanamo
W te góry jutro rowerami jedziemy



Roślinki na bazie koło stołówki żołnierskiej:




I malutki kaktusik - opuncja hihihi:



Jest tu trochę zwierzaków na stałe mieszkających w bazie i dokarmianych przez wojskowych, kursantów i cywili, więc zapoluję na nie i ustrzelę focie, to Wam pokażę.

Zazdroszczę widoków Pięknie tam masz! Czekam na zwierzyniec

weź mnie, weź mnie...do czyszczenia butów...tylko weź
ehhh zazdroszczę błękitu nieba...a Twoim świnkom zieleniny, którą pewnie w prezencie przywieziesz....
...dobrze Ci....

Ale masz puchate cudowności pod jednym dachem

Dziękuje ! Ale pięknie ! Wiosna to piękna pora roku....A prosiaczki będą przeszczęśliwe jak wrócisz Tyyle pyszności...Dołączam się do prośby..Zabierz mnie ze sobą ...!

Lili - dwa osobniki już "upolowałam", ale jeszcze trzy gdzieś się poszły szlajać
koni - nie powiem, super, że ta NATO-wska szkoła jest w Latinie i NATO płaci za moje kursy, bo z polskiej jednostki to ewentualnie do Grudziądza bym trafiła...(Przeciwko miastu nic nie mam) Już czwarty raz tu jestem a pod koniec września znów przyjadę. Za dwa lata przenoszą tą szkołę do Portugalii i nad samym morzem baza będzie Teraz do morza mam 10 km. Ostatnim razem w październiku jeszcze się kąpaliśmy... Wszystkie bym was laseczki zabrała..
Kaoru - dziękuję! Nawet Małż się w nich zakochał, choć on nie zwierzętowy.
Stokrotka - gdyby się dało.. A tak to tylko zdjęcia mogę Wam zrobić..