Strona 101 z 445

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 02 mar 2015, 18:06
autor: martuś
Macaniowo (ale to tylko guzy a nie torbiele), ewentualnie USG tarczycy.
Ja za nerkę podziękuję - mam swoje :lol:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 02 mar 2015, 19:40
autor: Dzima
Nerki teraz w cenie, a jak tam z wątrobą? zdrowa? bo może zainwestuję... :szczerbaty:
Każda Halina to silna baba, trzymam kciuki :fingerscrossed:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 03 mar 2015, 0:37
autor: dortezka
Dzima no z nieba mi spadłaś.. moja wątroba w zasadzie prawie nie używana więc rezerwuję dla Ciebie :lol:

wizyta u dr Z to jeden wielki chaos.. łuska żółwia idzie do badania.. dzisiejsza wizyta 160zł.. leki Halinki 20zł.. dziś dostała pierwszą dawkę. Przy okazji dawania jej zauważyłam, że ma spuchniętego paluszka w tylnej łapce.. więc jutro znów jedziemy do weta.. a Fifi "marudzi" przy bobczeniu więc pojedzie do towarzystwa..

ehhhh...

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 03 mar 2015, 8:57
autor: Kaoru22
Tak to jest, jak się sypie to już na całego, ja dla przykładu dokarmiałam co godzinę marudną świnkę obolała i w kołnierzu ortopedycznym :neener: Jakby się nie mogło złożyć inaczej, na spokojnie, po kolei :P

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 03 mar 2015, 9:51
autor: dortezka
Kaoru22 czekaj, czekaj.. coś mnie u Ciebie ominęło z tym kołnierzem?? :shock:

dokarmianie to chyba jeden z najgorszych scenariuszy którego się boję.. Bo jeśli trzeba było by być w domu cały czas i dokarmiać.. to jak pracować.. a jak nie pracować.. to skąd na to wszystko brać :? tfu tfu..

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 03 mar 2015, 12:00
autor: Kaoru22
Jadąc z Diegiem do Solca Kujawskiego na zabieg mieliśmy wypadek samochodowy, chroniąc świniaki trochę ucierpiałam ;) Na szczęście narzeczony i puszyści wyszli z tego cało.

Dokarmianie jest trudne i ciężkie dopóki świnka się nie nauczy że zawartość strzykawki to dobre jedzonko a nie zabójcza maź :D Potem wręcz wyrywa strzykawkę. Ja miałam o tyle "dobrze" że po wypadku i tak nie ruszałam się z domu więc dokarmianie co godzinę było technicznie możliwe.

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 03 mar 2015, 12:30
autor: dortezka
aaaaaa... to Ty byłaś w kołnierzu.. nie świnka :szczerbaty:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi

: 03 mar 2015, 14:07
autor: Kaoru22
Dokładnie :D Znacznie utrudniało mi to dokarmianie wybrednej świniuchy.

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi - walczymy ;(

: 03 mar 2015, 21:10
autor: dortezka
jak jechaliśmy do weta Halinka była jeszcze żwawa.. po wizycie słania się, nie chce nawet przełykać.. leży jak flak a ja siedzę, staram się jej pomóc i nie mam już pomysłu :cry:

Re: Pigi, Fretka, Halinka, Balbinka, Fifi&Rifi - walczymy ;(

: 03 mar 2015, 21:16
autor: ANYA
Rany Halinka nie wyglupiaj sie tak.
Zeby jutro bylo juz lepiej :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: