Strona 11 z 45

Re: Wally (*) i Shaggy

: 11 kwie 2019, 14:05
autor: klaudiawally
Mail wysłany, długi wyszedł. Czekamy na odpowiedź, trzymajcie kciuki :love:

Re: Wally (*) i Shaggy

: 11 kwie 2019, 14:29
autor: Gosienia
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Wally (*) i Shaggy

: 11 kwie 2019, 19:57
autor: klaudiawally
Wstępnie wnioskuję, że idziemy ku dobru z adopcją. Poczekajmy jednak na dalsze informacje, więcej szczegółów... Ale kciuków jeszcze nie puszczać :fingerscrossed:

Re: Wally (*) i Shaggy

: 12 kwie 2019, 1:12
autor: klaudiawally
Mamy to! Vesuvio już w niedzielę będzie u nas :yahoo: Nic nie może nam przeszkodzić, chyba tylko meteoryt... Cieszę się, ale jeszcze bardziej poczułam teraz ogromną, ogromną, ogromną ulgę.

Coraz bardziej dociera wszystko do mnie i coraz łatwiej mi jest to akceptować. Idąc za wierszem znanym i wylewającym łzy - on wróci, choć może w innym futerku :pocieszacz:

Wiem, że mój skarb ma się teraz dobrze z innymi zwierzakami, znów jest młody, zdrowy i grubiutki. Tęskni, ale wie, że musi być cierpliwy, bo prędzej czy później znów się spotkamy. Bo nasza przygoda jeszcze się nie skończyła, a trwa nadal. Choć fizycznie już osobno.

Re: Wally (*) i Shaggy

: 12 kwie 2019, 20:13
autor: klaudiawally
Dzisiaj w ciągu dnia jeszcze poleciało kilka łez, ale coraz bardziej panuję nad tym. Zaczynam rozumieć na dobre, że go ze mną nie ma tylko fizycznie, ciągle jest przecież obok mnie, ja to wiem.

Odliczamy już do niedzieli. To już tak blisko :yahoo: Znów będą dwa futerka do miziania, tego potrzebuję. Drugie w życiu łączenie, myślę, że będzie dobrze. Dla chłopców będzie jedzonko, a dla mnie melisa :szczerbaty: Damy radę, musi być dobrze. Moje serce już jest gotowe, czekamy na ciebie maluchu :love:

Re: Wally (*) i Shaggy

: 13 kwie 2019, 3:14
autor: sosnowa
Współczuję z serca straty. I gratuluję doświnienia. Byłam 4 lata temu w identycznej sytuacji. Nagły (choć nie aż tak) zgon Turbulencji, rozpacz nasza i rozpacz Grawisi, błyskawiczna decyzja o adopcji. Dla Grawisi to był jedyny ratunek a i nam ulżyło i mieliśmy coś bardzo pozytywnego na pocieszenie.
Trzymam za łączenie.

Re: Wally (*) i Shaggy

: 14 kwie 2019, 21:04
autor: klaudiawally
Łączenie przebiegło dobrze, po prostu. Zwyczajne, całkiem spokojne ustalanie hierarchii. Oczywiście nie zdziwił mnie fakt, że Shaggy jest królem tego stadka.

Cała trójka (też jestem częścią stada przecież) jest chyba szczęśliwa. Miałam nawet zaszczyt zobaczyć popcorning Lucky'ego (znanego jako Vesuvio) :jupi:

Jest bardzo grzeczną świneczką, jeszcze zestresowany troszkę, ale odważył się dziabnąć Shaggyego w tyłek... Jest dobrze, co tu więcej opowiadać? Po kilku godzinach (chyba wyszło z 4?) przeszli do klatki i od razu polecieli do misek, mimo, że jedzonko ciągle mieli pod dostatkiem w czasie łączenia, dwa głodomory. Spali koło siebie w klatce, razem byli na kolankowaniu i nawet pojawiło się obwąchiwanie bez ataków. Czy ja muszę coś więcej mówić, chyba sprawa jest jasna :yahoo: Teraz spokojnie... jedzą. Co oni innego mogą robić?

Jutro prześlę zdjęcia, mnóstwo zdjęć :love:

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 14 kwie 2019, 21:53
autor: sosnowa
:jupi: :yahoo: :jupi:

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 15 kwie 2019, 8:11
autor: klaudiawally
Witamy z rana :love: Zaczynamy dzień od fotek z łączenia, czemu by nie?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Udało się nawet zrobić zupę ogórkową :laugh:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fascynujący widok dwóch świnek, ich rozmów, ruchów. Cieszę się, że znowu było mi dane to obserwować. I nawet obeszło się bez melisy!

Re: Wally [*] Shaggy i Lucky

: 15 kwie 2019, 8:35
autor: klaudiawally
Widoki w klatce z wczoraj. Zastanawiam się, czy to nie są jacyś zaginieni bracia, ciągle przy miskach :szczerbaty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek