CAVIARNIA

Nie zawsze tak jest, widać bardzo się lubią.
mają super zabawki,

Jeszcze będą dostawać zabawki choć powoli. Fundusze nie pozwalają mi na rozpieszczanie córki i chłopaków jednocześnie.

ooo i gratuluję wstawiania zdjęć
miałam nawał pracy i widzę, że nie trzeba
no chłopaki są wyjątkowo blisko. Ale to dobrze, widać że są szczęśliwi i to cieszy najbardziej

Jeszcze nie popcornują z radości. Siedząc dziś w domu i jedząc kolację wpadł mi do głowy pomysł wolnego wybiegu w połączeniu z klatką, ale mam co do tego zagadkę, otóż w jedynym logicznym na to miejscu mam kaloryfer żeberkowy starego typu. Chłopcy lubią pod nim leżakować jak się zmęczą bieganiem. Zastanawiam się czy można im zrobić tam wybieg, oczywiście klatka nie byłaby bezpośrednio przy kaloryferze. Jutro wstawię fotkę napewno będzie pomocna.

tu myślę nad wybiegiem. Po prawej jest balkon który tworzy wnękę około 70 cm głębokość, komoda została przesunięta więc wróciłaby na stare miejsce. Pierwszy problem to kaloryfer drugi to 3 gniazda ale te można łatwo zabezpieczyć. Wybieg miałby około 1,5 m na 2,5 m minus wymiar klatki. Tu moje pytanie: czy to dobre miejsce? Biorąc pod uwagę że to jedyne które nie będzie przeszkadzało po wyłączeniu z użytku domowego. Proszę o logiczne odpowiedzi a nie marudy bez pojęcia o świnkach. (Nie chcę obrażać wieloletnich "hodowców")

Moim zdaniem bardzo dobre miejsce, byle klatka nie stała tuż przy kaloryferze. A może da się regulować temperaturę grzejnika? Czy wybieg będzie stały, czy okresowy?

Świnie lubią siedzieć pod kaloryferem więc ok byle klatka dalej. A balkon ma wejście w tym pokoju? Bo wtedy będzie ciągnęło i klatka nawet na podłodze to kiepski pomysł nie mówiąc o wybiegu.

Wybieg będzie chowany wrazie konieczności. Tak balkon ma wejście w tym pokoju ale nie na wprost wybiegu. Nawet nie otwieram go w zimie prawie wogle chyba że wychodzę na papierosa ale wtedy z reguły TŻ mnie zamyka. Coś napewno wymyślę żeby chronić przed wiatrem z balkonu.

Przede wszystkim napewno nie będą bezpośrednio na podłodze. Myślę o podkładach higienicznych zakrytych polarowym kocem (materacem) wielkość wybiegu około 140x185cm. Plus osłona blisko samego balkonu. To będzie myślę bardzo dobry pomysł. Klatka byłaby tylko spaniem i toaletą, odsunięta o conajmniej 50cm od kaloryfera.

Fakt, u mnie była klatka i wybieg na podłodze cale lata, ale w najdalszym kącie mieszkania, bez "cugów". Miała wyciętą w kuwecie dziurę - otwór wejściowy i świetnie się to sprawdzało. Wybieg był wyłożóny szmacianymi dywanikami, a pod spodem podkłady.
Po przeprowadzce miejsce na wybieg znalazło się blisko drzwi balkonowych i - niestety - już pierwszej zimy trafiły się jakieś zapalenia pęcherza. Tak, że warto pomyśleć o jakimś podwyższeniu, izolacji - temperatura przy podłodze jest naprawdę niższa i chodzą jakieś powiewy. A chłopcy świnkowi są wrażliwi. Kuweta oczywiście trochę chroni.