Strona 11 z 20
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 06 cze 2017, 9:50
autor: Asita
Ale super zwierzakowo! Okropnie mi się podoba taka ilość zwierzyny
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 06 cze 2017, 11:35
autor: lunorek
A właśnie, zawsze jestem ciekawa, więc zapytam
Jak wyglądają relacje u Was Waszych kotów ze szczurami? Nie mają instynktu łownego? Nie próbują polować? Piglety chyba też mogą być potencjalnie łakomym kąskiem
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 06 cze 2017, 14:22
autor: smash_lady
Asita ja także kocham takie mini zoo. Przynajmniej człowiekowi nudno nie jest
Lunorku moje szczury nie mają kontaktu z kotami. Jak szczury miały wybiegi to koty zamykałam w drugim pokoju. Freja ogólnie jest neurotykiem, i ją nie interesują gryzonie. Ona woli muchy i motylki. Stefan zarobił potwornego dziaba w łapę i nauczył się, że łap się szczurom do klatki nie pcha. A Nezu to lubiła siedzieć i patrzeć jak się hołota leje w klatce. Ale wtedy było szczurów 16ście. Kaszalot ma duży instynkt łowny, ale wyładowuje go raczej na piłeczkach i pluszowych myszach. Nigdy łap do klatki nie pchała. Teraz mam 3 szczury. I to już geriatria u której siadły tylne łapki. Nie wspinają się już. Leżą sobie w polarkach na dole klatki i żro
Ich wybieg to leżenie na matce plackiem. Świnie moje koty interesują, ale tylko wtedy jak biegają w kojcu. A jak są w klatce to olewka. Moje koty nie wychodzą. Mają masę piłeczek, myszek i innych dupereli. Do tego zabawy wędką czy laserem z matulą. Duży drapak który dostały w ramach "dnia kota". Mój mąż płakał jak płacił
Ja jestem okropną kociarą
Mogłabym mieć tabun kotów. Ale mąż woli psy XD I cholera dogadać się nie możemy.
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 06 cze 2017, 19:20
autor: Natalinka
Mały wiosenny boże! To brzmi jak jakieś kocio-szczurzo-świńsko-itd. AA
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 07 cze 2017, 8:31
autor: smash_lady
Natalinkaa ty się śmiej, a ja muszę kupić nowe bramki do kojca i nie wiem jak to mężowi powiedzieć żeby mi papierów rozwodowych pod nos nie podsunął
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 07 cze 2017, 9:16
autor: Siula
Ja tam podziwiam jak Wy ogarniacie dom, tyle zwierząt. i jeszcze dzieci i męża
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 07 cze 2017, 10:54
autor: lunorek
Też podziwiam, sama w tygodniu ledwo wszystko obrabiam po godzinach pracy, a mam jedynie 6 świń, chomika, żółwia i małe akwa... Podziwiam przede wszystkim sprawne funkcjonowanie pomimo takich różnic między gatunkami
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 07 cze 2017, 14:02
autor: smash_lady
Ja nie pracuję. Mam chorą córkę i jest to na chwilę obecną nie wykonalne. Teraz to bym nie umiała żyć bez takiego zwierzyńca. Chyba bym się na śmierć zanudziła.
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 10 cze 2017, 16:20
autor: smash_lady
No i mamy pierwsze wspólne zdjęcie
Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.
: 10 cze 2017, 21:47
autor: Asita
Nie, no chyba to photo shop