CAVIARNIA

Kiełki generalnie można podawać świnkom

A co z liśćmi rzodkiewki? Że rzodkiewkę to wiem, ale co z liścmi? Można, nie można?

Można podawać liście. Są nawet chętniej jedzone niż same rzodkiewki.

Dokładnie - moje też wolą liście rzodkiewki od korzenia Tak samo zresztą z kalarepą. Liście uwielbiają a samą kalarepkę to już tylko podgryzają Dlatego zawsze jak kupuję kalarepę, to też zabieram wszystkie leżące luzem liście Kalarepa dla mnie a liście dla świnek

A siemię lniane? Nie chodzi mi o nasionka, a o samą roślinę, bo zasiałam z ciekawości i rośnie...

A co do rzodkiewki - gdzieś przeczytałam, że można dawać 1-2 razy na miesiąc O.o Jak to jest z tymi rzodkiewkami? Dawałam teraz 3 dni pod rząd śwince...

Ponawiam pytanie: Co z kiełkami lnu?
No i jeszcze jedno: Czy można podawać cykorię podróżnik? Bo znalazłam w spisie ziół na głównej, tylko nie jestem pewna czy chodzi o cykorię taką, jaką sprzedają w sklepach czy właśnie podróżnik...

Sądząc po informacji, choćby z Wikipedii, http://pl.wikipedia.org/wiki/Cykoria_po ... 3%C5%BCnik cykoria podróżnik jest surowcem zielarskim, który nie zawiera niczego, co mogłoby zaszkodzić człowiekowi lub śwince morskiej. Dla ludzi najcenniejszy jest korzeń, ale dopiero po uprażeniu, bo inaczej jest gorzki. Świnki mogłyby jednak jeść liście i łodygi.

Dziękuję

Ale niespecjalnie jedzą, właściwie zamiast się męczyć ze zrywaniem całej rośliny (cykoria ma wyjątkowo łykowatą łodygę) można zebrać tylko te dolne listki, reszty nie tykają - a myślałam, że pączki będą jadły Poza tym cykoria jest rośliną azotolubną, więc może nadwyrężać nerki w większej ilości (jak pokrzywa). Nawet człowiek może sobie zaszkodzić. No i jeszcze jeden aspekt: siedliska bogate w azot, to na ogół miejsca a) przenawożone, b) zaszczane - w sumie na jedno wychodzi , z tym że tych pierwszych w ogóle nie brać pod uwagę, a z tych drugich roślinę porządnie umyć.

Czyli jednym słowem: nie ma sensu, bo może przynieść więcej szkód niż korzyści