Strona 11 z 28

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 14:54
autor: porcella
Haha, ale on się lepiej zachowuje w klinice, niz w domu! Może klinikę uznał za prawdziwy dom?

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 15:04
autor: DankaPawlak
No właśnie nie! w klinice i w miejscu, w którym się boi, adrenalina mu rośnie i organizm jest w trybie podwyższonej gotowości, więc wydaje się, że zwierzakowi się polepszyło. W domu stres odpuszcza, zwierzak czuje się bezpiecznie i zaczyna odreagowywać. I choróbska wyłażą, podwyższone temperatury i inne takie.

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 15:34
autor: porcella
Może tak być. Ale zrastać się zaczął w domu, co jest wprawdzie zasługą aloesu, nie moją, ale fakt jest faktem. Ciekawy przypadek... Białasek. Od początku był rąbnięty z lekka :-)

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 17:38
autor: silje
Dobre wieści w sumie :) Choć nie wiadomo co mu jest. A może naprawdę nic?
Niech to będzie nic :fingerscrossed:
Danka ma rację- może tak być, że w klinice on jest bardziej zwarty i gotowy, bo kojarzy miejsce z zabiegami. Jest czujny, dlatego może się wydawać, że w lepszej formie.

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 19:48
autor: Chrumka
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 22:00
autor: Inez
On jest facetem - wie kogo ruszy i gdzie się rozkleić. :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 22:33
autor: porcella
Też! Do mnie pijesz ;)? Że ja niby taka wrażliwa jestem i od razu do doktora lecę? :D wetki go lubią i hołubią, namordowały się - zwłaszcza dr Judyta :-) i też chcą, żeby był łaskaw się zrosnąć, skoro już udało się ten ropień wielki usunąć.

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 22:57
autor: DankaPawlak
Mniej więcej 1,5 godz. temu widziałam Ikerka w Medicavecie.
Taki wystraszony Biduś mały w pomarańczowym schowanku.
Jak mu podsunęłam ulubione jabłko Munia, to się zainteresował - to dobry znak :)
:fingerscrossed:

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 02 gru 2013, 23:06
autor: porcella
Bo on lubi jabłka, a najbardziej skórki.

Re: Iker - [Wawa] po operacji. adopcja wstrzymana - leczenie

: 03 gru 2013, 9:16
autor: Inez
porcella pisze:Też! Do mnie pijesz ;)? Że ja niby taka wrażliwa jestem i od razu do doktora lecę? :D wetki go lubią i hołubią, namordowały się - zwłaszcza dr Judyta :-) i też chcą, żeby był łaskaw się zrosnąć, skoro już udało się ten ropień wielki usunąć.
No, bierzesz na kolanka, aloesem obkładasz, smakołyki podtykasz, zainteresowanie non stop :neener: U weta choćby nie wiem co tak go rozpieszczać nie będą.