Strona 11 z 186
Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 17:17
autor: paprykarz
Inez - ale ona już je. Wczoraj jej troche dałam zmielonej CN.
Martuś - nie dawałam bo nie mam a u weta się skończył

NA jutro będzie. A jakis lek dostałam w strzykawce i już podałam,
Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 17:20
autor: Inez
Moja też jadła, ale jak bobków mało było i suche, mysie to dokarmiać kazała.
Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 17:27
autor: paprykarz
aha. No to jedziemy z dokarmianiem.
Ehhh "matka" ( znaczy ja) się musi po kieszeni klepnąć i kasiorę na "córki" wysupłać. A Święta za pasem. Ale wiecie co? Jakoś będzie. Ważne, żeby prosiaki wyzdrowiały.
Byłam u weta z prośkami a kocica w tym czasie w najlepsze moczyła się w .... Uwaga!! ... sedesie! Zapomniałam klapy zamknąć przed wyjściem. Chyba małpę wypiorę w wannie to się ogarnie z tym moczeniem.

Czy w tym domu będzie kiedyś normalnie?
Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 17:33
autor: Inez
paprykarz pisze: Czy w tym domu będzie kiedyś normalnie?
Zapomnij, przy takiej menażerii nie ma szans

Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 17:50
autor: paprykarz
To już się boję co się będzie działo w niedzielę. Tymczas Stasiu przyjedzie, jego nowa Duża, oxi i Kaitlyn. A oczywiście wtedy Ginger będzie strasznie głodna cały czas, Rudolf będzie przynosił namolnie piłkę a Toffi będzie roztaczał swój wdzięk i urok osobisty.
Jaka reklama

Inez - wpadnij kiedyś na kawę

Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 18:12
autor: Inez
paprykarz pisze: Inez - wpadnij kiedyś na kawę

Nie kuś, bo jeszcze nigdy tak daleko na zachód nad morzem nie byłam.
A propos reklamy mały OT: W bardzo dawnych czasach, kiedy na spłacone mieszkanie w spółdzielni czekało się latami i moja mama starała się o przyspieszenie przyszła jakaś komisja, mieszkaliśmy wtedy z rodzicami (5 osób) w pokoju z kuchnią, bez łazienki, ciepłej wody itd. Maja mama robiła wielkie pranie w pralce Frani: pralka na środku, obok sterta brudów, dwie balie z wodą do płukania, na piecu kipią gotujące się pieluchy, nogi gdzie postawić nie ma a mój najmłodszy brat przyraczkował umazany jakiś ciasteczkiem, w spadających śpiochach i z kupą w pielusze. Teraz by pewnie mamie dzieci odebrali a wtedy dostaliśmy klucze do mieszkania w ciągu miesiąca.
Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 18:31
autor: martuś
Ale będziecie mieli wesoło w niedzielę

Re: Futrzane stado Paprykarza
: 12 gru 2013, 18:37
autor: paprykarz
heheheh

teraz jakby mnie ktoś sprawdził to tez bym dostała

bo spore u mnie zagęszczenie

Re: Futrzane stado Paprykarza
: 13 gru 2013, 17:49
autor: karolinaa
Wszystkiego najlepszego dla Mariolki i Marlenki z okazji 2. urodzin

Całusy od braciszków

Re: Futrzane stado Paprykarza
: 13 gru 2013, 17:58
autor: martuś
Pamiętam jakie to były małe skrzaty dwa lata temu
Paprykarz pamiętasz jak mówiłam, że Ci je ukradnę?
Dziewczyny wszystkiego najlepszego od ciotki
