Po baaaardzo długiej przerwie
, mieliśmy właśnie wrócić z dobrymi wieściami. Kulek właściwie przez cały czas wydaje się być w dobrym zdrowiu, u Normanka natomiast w pewnym momencie podejrzewaliśmy nowotwór krwi. Prosiak przyjmował leki, przeszedł liczne kontrole (na niektóre musieliśmy czekać i po 2 miesiące, aby były wiarygodne). A ostateczny wniosek z tego wszystkiego był takie, że… Norman jest nie w normie
. Po prostu. Jego wyniki krwi nie mieszczą się w przewidzianych dla świnek normach, co zdarza się u pewnego odsetka populacji.
I tak od kilku tygodni zbierałam się do wrzucenia komiksu o aNormanie / paraNormanie i tym samym ogłoszeniu, że chłopcy w końcu mogą poszukać domu. Niestety tutaj kończy się radość, ponieważ Normanek zaczął ostatnio chudnąć, wyczułam też guzek na jego szyi. W środę, po wizycie u weterynarza powinniśmy wiedzieć więcej
.
A tymczasem Kulek chciał się wypowiedzieć sam w swoim imieniu: