Strona 2 z 19

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 25 sty 2019, 22:17
autor: Kluskaxyz
Zuzia na wizycie :love: :

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 26 sty 2019, 10:38
autor: sosnowa
Jaki brzusio. Jak u wydry jakiejś czy innej kuny :love:
Teddiki lubią pogadać :love:
Historia o sianie bardzo ważna. Często ludzie w trosce o estetykę wnętrza upychają siano w jakieś paśniki i jest źle. Teddiki w ogóle bardzo sobie z paśnikami kiepsko radzą z racji budowy paszczy. Wiwat góra siana!

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 01 lut 2019, 19:22
autor: Kluskaxyz
Jesteśmy po echu serca - Zuzia ma serce jak dzwon! :yahoo:
W płucach za to masakra, walczymy o nią :fingerscrossed:.
Tosia trzyma się świetnie, odrasta jej przepiękne futro, ma bardzo żywe umaszczenie, przy okazji zrobimy jej zdjęcia :102:.

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 01 lut 2019, 19:28
autor: sosnowa
Z całych sił

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 12 lut 2019, 20:28
autor: Kluskaxyz
Dalej walczymy. We wtorek ponownie pobieramy Zuzi krew do badań i zobaczymy czy udaje nam się naprawić wątrobę :fingerscrossed:.

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 24 lut 2019, 20:21
autor: Kluskaxyz
Dzisiejsze ogórkowanie podczas sprzątania klatki :love:

https://www.youtube.com/watch?v=lnN6C7R ... ture=share

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 25 lut 2019, 19:41
autor: sosnowa
Jaki super filmik!!!!! Powinien iść na fb SPŚM

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 26 lut 2019, 19:56
autor: Kluskaxyz
Filmik się rzeczywiście dziewczynom udał :love:.
Mamy jednak niewesołe wieści - mamy wyniki ostatniego badania krwi Zuzi i nie jest lepiej. Będziemy leczyć ją lekami przecigrzybiczymi tym razem dopyszczkowo. Wątroba jest cały czas uszkadzana przez nieznany nam czynnik a leki przeciwgrzybicze będą ją dodatkowo mocno obciążać, z tego względu w czasie podawania leków przeciwgrzybiczych będziemy robić jej zastrzyki z ornipuralu. Nie mamy zbyt wielu opcji - jeśli leczenie przeciwgrzybicze nie przyniesie efektów to kolejnym krokiem jest wycięcie jednego z węzłów chłonnych w celu przeprowadzenia badania histopatologicznego i poznania przyczyny ich ciągłego rośnięcia... Chcielibyśmy tego bardzo uniknąć, ale czas pokaże czy Zuzia zareaguje na leczenie. Jej wyniki zupełnie nie prezentują jej nastroju - jest aktywna i głośna, prosimy o mocne :fingerscrossed: .

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 28 lut 2019, 8:56
autor: sosnowa
Bardzo.

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 10 mar 2019, 20:12
autor: Kluskaxyz
Po ostatniej wizycie widzimy światełko w tunelu. Leki przeciwgrzybicze pomagają Zuzi, na razie "na oko" jest lepiej - sierść odrasta nawet w miejscach, w których spodziewaliśmy się już na zawsze łysinki :D. Odstawiliśmy antybiotyk, osłuchowo jest czysto i nawet tony serca brzmią lepiej. Czekamy jeszcze na wyniki badania krwi, okaże się wtedy czy to co na zewnątrz odzwierciedla sytuację w środku.
Poza tym Zuzi należy się ogromna pochwała i naklejka "dzielny pacjent"! Żadna świnka przed nią nie znosiła tak dzielnie zastrzyków, a dostawała je ostatnio co drugi dzień.
Jedyne co wciąż stoi w miejscu i pozostaje bez zmian to łapki :(. Nie udało nam się okiełznać pododermatitis - smarowanie różnymi maściami nie przynosi efektów, więc od wczoraj Zuzia musi nosić opatrunki na przednich łapkach. Zachwycona nie jest, ale można to zaliczyć do rzeczy, które bardzo dzielnie znosi :tired:.

Zuzia i jej biedne małe łapki:
Obrazek Obrazek