Re: 12 krasnoludków ☺️
: 17 wrz 2018, 16:32
Po jakimś czasie do chłopaków dołączył Pingwinek, wcześniej zwany Pandą. Mały jest w typie rozetki i wcale już nie jest mały. Teraz waży ponad 1,1 kg i nadal rośnie. Wcześniej jako najmłodszy w stadzie najbardziej obrywał, siedział w kąciku i tylko piszczał. Wszyscy szczupaki go w pupę, więc wyglądał jak oskubana świnka. Gdy Płaszczka i Gucio zaczęli się bić, nawet na wybiegu, postanowiłam chłopców rozdzielić. Po pewnym czasie Pingwinek wszedł w fazę buntu i to on stał się terrorystą wśród tej dwójki. Leżał na półce obok Płaszczki i nie pozwalał mu schodzić. W efekcie Płaszczka ciągle był obsikany, schudł prawie 100 g. Ale nie poddałam się. Nie było krwi, więc zostawiłam ich razem. Oczywiście, że martwiłam się, Płaszczka był u weta na badaniach. Półkę zabrałam, zamiast domków wstawiłam hamaki a zamiast paśnika duża kuwetę. I pomogło. Teraz znowu mają domki, bo wreszcie się dogadują i mogą mieć jedną miskę. Pingwin został zabrany od ludzi, którzy nie wylewali za kołnierz. Siedział z samicą, nie miał siana, dietę też miał kiepską. Oddali go, bo nie lubił samiczki, skakał na nią i ja podgryzał. Wszyscy wiemy dlaczego. Pingwinek nie jest świnka proludzką. Najlepiej czuje się w towarzystwie kolegi. Kocha jeść i wylegiwać się na domku, na miękkich polarkach.

