CAVIARNIA

Wysłałam maila odnośnie adopcji Oriego.

Czekam na kontakt.

Czy adopcja jest aktualna? I czy Kraków wchodzi w grę?

@Ancur, na chwilę obecną jestem w trakcie rozmów z osobą zainteresowaną Orim w Warszawie. Zobaczymy jak nam się kwestia rezerwacji i ewentualnej adopcji wyklaruje. Nie ukrywam, że preferuję Warszawę ze względu na nieznajomość charakteru prosiaczka. W razie problemu z łączeniem nie będzie trudności związanych z przewożeniem świnki i zaoszczędzi to zwierzakowi niepotrzebnego stresu.

Ok, rozumiem. W razie czego jestem w rezerwie

Jak przystojniak ?

Co należy zrobić, żeby adoptować to cudo ?
Miały dwóch kolegów w podobnym wieku.

Pozdrawiam
Małgorzata
730 530 275

Chłopczyk na razie ma rezerwację dla mgd222 (domek po wcześniejszym wpa, posiadający prosiaczki z Spśm). W tym tygodniu odbędzie się próbne łączenie Orisia z kolegą. Jeśli się nie uda, Ori oczywście wróci do puli adopcyjnej. Proszę inne osoby zainteresowane Orisiem o śledzenie wątku misiaka

No i pojawiła się kolejka po Oriego! Skinek! Gdybym ja tylko mogła...Walcz o najlepszy domek malutki!

@Beatrice, a żałuj, żałuj No jest teraz lekka kolejka, domek oczekujący oraz 2 ewentualne osoby w rezerwie, w tym druga z osób w Wa-wie. Choć sporo czekał chłopak na swoje 5 minut, bo kilka razy od lutego na fb już go pokazywałam i nikt nawet o niego nie zapytał. Naprawdę strasznie fajny prosiak z niego. Wczoraj oglądał TV z moim bratem jak mu klatkę sprzątałam. Zdecydowanie nie jest fanem dinozaurów, na ryk gada biedak dał nura pod kocyk

@Ewa i Michał, wilkołakiem Oriś nie jest, ale ma naprawdę piękny pompon jak na skinniaka, bardzo gęsty, oraz cudną Vkę na ryjku, czyli jest to tak zwany v-shaped. Ja sama chciałam mieć taką cudną v-kę u któregoś ze swoich, to mi wzięły moje złośliwce i w tym miejscu wyłysiały

lunorek pisze:@Ewa i Michał, wilkołakiem Oriś nie jest, ale ma naprawdę piękny pompon jak na skinniaka, bardzo gęsty, oraz cudną Vkę na ryjku, czyli jest to tak zwany v-shaped. Ja sama chciałam mieć taką cudną v-kę u któregoś ze swoich, to mi wzięły moje złośliwce i w tym miejscu wyłysiały

Zawsze się człowiek czegoś nowego dowie