CAVIARNIA

Latte wlaśnie odbył pierwszy wybieg z obcym samcem. Starszy i mniejszy kolega Spinacz zaczął strasznie głośno trzaskać dziobem, więc na razie Latte zwiedza kąty w pojedynkę.
Po południu zrobimy zmianę i puścimy Cappucina. Już się boję, co szalony wykona.

Uwaga! Wiadomości z ostatniej chwili!
Latte to spokojny, dość płochliwy facet, nadaje się do adopcji do domu z kolegą - takim normalnym świniem. Oczywiście - Warszawa i okolice, bo nie wiadomo, co się w świńskich głowach ulęgnie...
Gotowy do adopcji. Duży, dorosły, młody, miły świń.

Za to Cappucino! Szalona głowa! Ruch oznacza konieczność ucieczki. Natychmiast! Pędem! aaaaaaaaa!!!
ale

to Cappucino na memłonie - jak się go już dopadnie i rozpłaszczy na kolanach (o ile to są kolana...) to siedzi przytulony godzinę czy dłużej.
Jeszcze potrzebuje trochę czasu.

Latte poleca się z nowymi zdjęciami w pierwszym poście.
Chłopaki tyją i czekają na nowe domy!

Od początku jestem zakochana w Cappucino
Za dobry domek dla obu panów.
Szkoda, że nie mogę mieć 100 świń

Ach, no i Latte zaczyna miec powodzenie.
są o niego poważne pytania z Warszawy i spoza Warszawy

Naprawdę piękne świniaki. Aż dziwne, że jeszcze w DS-ie nie siedzą!
Cappucino ...wolę czarną, mocną no ale to Cappucino do mnie przemawia

Widzisz, z nim jest problem mentalny, on jest jakoś straumatyzowany i ekstremalnie płochliwy. Włożenie ręki do klatki powoduje panikę z rozbijaniem głowy o pręty. Po miesiącu trzymania go w cichej sypialni uznałam, że już się nieco ośmielił i od dzisiaj sąsiaduje z Casanową i Ronaldem w "salonie", gdzie gra muzyka, czasami tv, przychodzą goście - dzieje się generalnie. Zobaczymy, jak się chlopak będzie rozwijał.

No czasami spokój wręcz pogarsza...
Musi zrozumieć, że ruch i różne dźwięki nie zabijają. Pewnie będzie panika, ale w końcu pojmie, że goście nie przychodzą go zjeść, a od muzyki nie wybuchnie.
Mam podobny problem z Agrestem. Myślę, że potrzeba czasu i niczego więcej.
Za naukę życia wśród ludzi

Na razie odbywa się nauka piłowania prętów na trzy paszczęki: Cappuccino z jednej, a Casanova i Ronaldo z drugiej, przyjdzie oszaleć
ale im wszystkim chyba się to podoba, a w końcu to najważniejsze.

Stres odpuścił!(przynajmniej u świni, u Ciebie się zaczyna )