Bardzo dawno mnie tu nie było, więc trochę odświeżę wątek. Trio - Gwiazda, Clever obecnie Dariusz i Sweeti są u nas 11 miesięcy. Jedno możemy stwierdzić na pewno - SZARAŃCZA

Pożerają wszystko co im się wrzuci, a jak już żarcie zniknie to lepiej do kuchni nie wchodzić. Zadomowiły się na dobre, w sumie one żądzą chatą
Sweeti o 100% typ "dummy świnki". Często wpada w pułapki własnego rozumku. Jest za to pierwsza i najgłośniejsza gdy pańcio wraca do domu ze smakołykami.
Dariusz to typowy amanci z wiejskiej dyskoteki. Trzpiotek, któremu wydaje się, że rządzi samicami. Jest najbardziej niedotykalską świnką, z którą mieliśmy do czynienia. Coś na zasadzie: "mamo weź przestań, nie całuj mnie bo robisz mi siarę przed kolegami."
Gwiazdeczka to królowa tekstyliów. Mieli namiętnie wszystko co sztuczne. Ma też najwyższą "temperaturę futrzastą" Emanuje z niej takie dobre, pachnące ciepełko. Polecam zimą. Jest najgrzeczniejsza z całej trójeczki. W sumie to taka z niej pierdoła, której łatwo zabrać wszystkie najlepsze kąski i zawsze zostaje wywalona z każdego legowiska. Ale wczoraj, a raczej dziś oficjalnie odkryła swoje nowe talenty. Skrót wydarzeń:
Noc, około 03:00. Obudził nas dziwny dźwięk. Na początku myślałam, że coś się dzieje przed blokiem - ptak śpiewa, ale przecież nie o tej godzinie! Stwierdziliśmy, że to koszat i jego kołowrotek. Mąż poszedł poprawić. Dźwięk wrócił. W takim razie to pleksa, która jest za klatką koszatniczki. Pewnie ociera się o pręty jak Bobek biega. I znów mąż poszedł poprawić. Chwilę później Sweeti i Gwiazda zaczęły się lać do tego stopnia, że trzeba było je rozdzielić - tak się porobiło, że obie mają rujkę. W końcu spokój, można spać.
Rano, zajęci tzw. "dojrzewanie po pobudce", znów słyszymy ten dźwięk. Po wejściu do zwierzęcego pokoju (tak mają swój prywatny pokój) zamurowało nas. Okazuje się, że to nie koszat i jego klatka. To Gwiazdka ĆWIERKA!!! Śpiewa jak ptaszek. Jesteśmy zaskoczeni i zachwyceni. Wszystkie zwierzaki w pokoju zamarły i słuchały, a Gwiazda dała 10 minutowy koncert. Niesamowite uczucie

Czekamy na kolejną arię, byle nie o trzeciej rano
Cała trójeczka pozdrawia
