CAVIARNIA

I Ty możesz zostać Świnkowym Świętym Mikołajem http://super-swistak.pl/paczki-swiatecz ... m,148.html

Chłopaki wszystkiego zdrowego,smacznego,świątecznego!

W imieniu Geralda i Olecha, dziękuję ślicznie za paczuszki świąteczne. Ziółka i trovet są pięknie zajadane
Nie wykazują oznak, że są nosicielami czegokolwiek Fajne, zżyte prosiaki, jedyna taka para chłopaków, która była u mnie na dt i woła za sobą, jak któryś jest wyciągany z klatki, śpią przytuleni niesamowite widoki... oczywiście, jak to chłopaki, czasem się pogonią, ale to w formie zabawowej i absolutnie niegroźnej. Nie kryjemy, że szukamy dla nich - świadomego i odpowiedzialnego domku.
A już niedługo

Takie fajne chłopaki!Zasługują na stały domek!Ja mam "nosicielki" i co? zero problemów! A oni to nawet nie wiadomo,czy mieli bezpośredni kontakt z e.cuniculi,prawda?Znowu zęby to nie problem do nieprzekroczenia.Ludzie,którzy możecie,bierzcie ich!Takie stworzonka z "problemem" są najkochańsze!Mocno trzymamy kciuki za DS i zdrówko,oczywiście!

I jak tam chłopaki? Grzybek pewnie już dawno wyleczony ale czy Gerald nadal ma problemy z zębami?
Całuski dla wszystkich

A pieniążki od nas to chłopcy dostali? Pomyliło mi się z Luckiem i Hudinim ...Wszystkich Was kocham!

Chłopcy są przecudnie w sobie zakochani, są nierozłączni. Śpią przytuleni, podchodzą do miski i jedzą, w tym samym czasie. Nie mówiąc już o wyrywaniu z ręki, a potem sobie na wzajem, podanego ogórka... Są naprawdę bardzo pocieszni i nie rozumiem, czemu nikt nie bierze pod uwagę ich adopcji. Bo mieszkali z królikiem i wizja e.c.? To nie powiedziane, że zachorują, mogą mieć jedynie obniżoną odporność.
A oto panowie w troszkę mniej profesjonalnej sesji

Może to tylko kwestia tego, że chłopaczki siedzą w Wirtualnych i dletego nie ma nimi zainteresowania...? bo na pewno jest gdzieś taka cudowna osoba jak np. Beatrice która otworzyła swoje serce na małe "chlamydki", a dla której potencjalne EC nie będzie stanowiło problemu

Ewa,ja nie jestem cudowną,z moimi "chlamydkami" naprawdę nie ma żadnego problemu! Ludzie, nie bójcie się! Każde stworzonko może zachorować i jestem pewna że każde (tak jak i my!) coś tam w sobie nosi, tylko nie robiono mu w tym kierunku badań! Całe życie (długie!)mam zwierzaki i zdrowe i chore,porzucone i żyję! Strach ma wielkie oczy!Jak by można łączyć e.c. z chlamydioza to bym wzięła i chłopców i Roba i innych! Ale też myślę, że Ewa ma rację, może,przez to,że są w wirtualnych, gdzie nikt nie poszukuje świniaczkow do adopcji. Ja bym ich dała i tu i tu,bo są doskonali!

A do mnie dochodziły słuchy, że chłopakami ktoś się interesuje